Więcej pieniędzy dla kieleckich szkół

Na pięć dodatkowych milionów z państwowego budżetu może liczyć kielecka oświata w przyszłym roku. To wynik popularności kieleckich liceów.

Rząd już rozdzielił pieniądze dla szkół i przedszkoli, tzw. subwencję oświatową. Kielce otrzymają w przyszłym roku 145,4 mln zł. Nie zmienia się wysokość subwencji na podstawówki i gimnazja, za to szkoły ponadgimnazjalne dostaną 5 milionów zł więcej. Przyczyniła się do tego moda na kieleckie licea. Od kilku lat cieszą się one ogromną popularnością. Przychodzi do nich młodzież nie tylko z powiatu kieleckiego, ale także z innych. A za młodzieżą przychodzą większe pieniądze. Większa subwencja to także ulga dla miejskiej kasy. W przyszłym roku oświata ma pochłonąć 33 procent budżetu, podczas gdy w tym stanowiła aż 40 procent. - To dobra wiadomość. Nie znaczy jednak, że powinniśmy mniej dokładać do oświaty - mówi Jacek Wołowiec, przewodniczący komisji edukacji, kultury i sportu rady miasta.

Jego zdaniem, w przyszłorocznym budżecie powinny znaleźć się pieniądze na powszechną naukę pływania i małe projekty realizowane przez szkolnych wychowawców. - Musimy inwestować w edukację, bo to dla takiego miasta jak Kielce jedyna szansa rozwoju. Inaczej pozostaniemy zaściankiem, bez dobrych szkół i uniwersytetu, a młodzi będą stąd uciekać - mówi Wołowiec.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.