Widzew przegrał ze Stalą Głowno

W pierwszym zimowym sparingu podopieczni Stefana Majewskiego przegrali ze Stalą 1:2. Mecz obserwował Zbigniew Boniek

Pierwotnie widzewiacy mieli zmierzyć się wczoraj z Ceramiką, ale boisko w Paradyżu nie nadawało się do gry. Wczoraj rano zapadła decyzja, że rywalem będzie trzecioligowa Stal, a mecz odbędzie się na sztucznej nawierzchni boiska Szkoły Mistrzostwa Sportowego. - Teraz chyba tylko tutaj murawa nadaje się do rozgrywania sparingów - twierdzi Tadeusz Gapiński, kierownik Widzewa. A te są bardzo potrzebne trenerowi Stefanowi Majewskiego, który do 10 grudnia (wtedy piłkarze udają się na urlopy), chce przetestować kilku, a być może nawet kilkunastu, zawodników z niższych lig.

W pojedynku ze Stalą sprawdzianowi poddanych zostało czterech graczy - Daniel Krawczyk ze Startu Łódź, Adam Kardasz i Damian Świerblewski z Chemika Bydgoszcz oraz Łukasz Kobos z Wisłoki Dębica. Oprócz Kardasza wszyscy są napastnikami. Właśnie na tę pozycję Widzew potrzebuje największych wzmocnień. Trudno jednak przypuszczać, by któryś z testowanych zawodników znalazł miejsce w kadrze Majewskiego. Oczywiście cała trójka bardzo starała się w sparingu ze Stalą, ale to jednak o wiele za mało by znaleźć się w składzie drugoligowej drużyny. Najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Kardasz. To defensywny pomocnik, który wyróżnia się przede wszystkim wzrostem (ma ponad 190 cm). - To materiał na bardzo dobrego piłkarza - przyznał Zbigniew Boniek, który obserwował wczoraj grę widzewiaków.

Wieczorem wiceprezes łódzkiego klubu spotkał się ze Wojciechem Szymańskim z zarządu Widzewa. - Pewnie w czwartek kibice poznają nazwiska piłkarzy, z których będziemy musieli zrezygnować - twierdzi Boniek. - Nie zdradzimy jednak, kogo chcemy sprowadzić w ich miejsce, bo jest na to o wiele za wcześnie.

Na razie pewne jest, że graczy, którzy będą musieli pożegnać się z łódzką drużyną, należy szukać wśród tych, którzy wystąpili we wczorajszym sparingu. Zabrakło Vladimira Bednara, Radosława Becalika, Rafała Szweda, Arkadiusza Kubika i Borisa Peskovicia oraz kontuzjowanych Michała Probierza i Radosława Michalskiego. Pewni miejsca w kadrze powinni być także piłkarze, którzy cały mecz spędzili na ławce rezerwowych, czyli Jarosław Lato, Adrian Klepczyński i Andrzej Rybski.

Pierwszego gola łodzianie stracili po ładnej akcji Ireneusza Grąckiego, który łatwo ograł Artura Wyczałkowskiego i płaskim strzałem pokonał bramkarza. Już po przerwie na 2:0 podwyższył z rzutu karnego Michał Łochowski. Jedynego gola dla Widzewa zdobył po strzale głową Paschal Ekwueme. Karnego dla łódzkiej drużyny nie wykorzystał za to Wyczałkowski. - Mieliśmy przewagę, ale to nie daje przecież zwycięstwa. Rywale byli skuteczniejsi i dlatego wygrali - stwierdził po meczu Majewski.

Najładniejszą akcję meczu przeprowadzili testowani przez Widzew gracze. Kobos ładnie zagrał do Krawczyka, a ten precyzyjnie dośrodkował w pole karne. Piłkę głowa uderzył Świerblewski, ale ta trafiła w poprzeczkę.

Oni, a także Kardasz, prawdopodobnie zostaną w Łodzi jeszcze przez kilka dni. W tym tygodniu do widzewiaków ma dołączyć także jeszcze jeden nowy zawodnik. Kolejny sprawdzian łódzcy szkoleniowcy zaplanowali na sobotę, ale rywalem Widzewa na pewno nie będzie Olimpia Grudziądz. - Niestety, działacze tego klubu zawiadomili nas, że boisko nie nadaje się do gry - opowiada Gapiński. - Musimy poszukać nowego sparingpartnera i na pewno z kimś zagramy.

Dziś widzewiacy trenować będą w hali, a kadra podzielona zostanie na dwie części. - Po prostu hala jest za mała, tym bardziej, że nasze treningi chcą oglądać dziennikarze - żartuje Majewski.

Mecz z Widzewem nie będzie jedynym sparingiem piłkarzy Stali. Już w piątek podopieczni Mirosława Dawidowskiego zmierzą się z drużyną SMS. Zespół z Głowna trenować będzie do 10 grudnia, głównie na obiekcie szkoły przy ul. Milionowej. Decyzje kadrowe zapaść mają w połowie przyszłego miesiąca.

WIDZEW - STAL GŁOWNO 1:2 (0:1)

Gole: Ekwueme (80.) - Grącki (40.), Łochowski (61. karny)

Widzew: Kapsa - Urbaniak, Wyczałkowski, T. Michalski - Szeremet, Kardasz, Jodłowiec, Fabich - Świerblewski (71. Ekwueme), Krawczyk (46. Caldwell), Kobos.

Stal: Rossowski - Łakomy, Szcześniak, Rączka, Gajewski - Grącki, Jóźwik, Wyciszkiewicz, Łochowski - Kaleta, Luke oraz Bardelski, Golański, Kazimierowicz, Krenc, Smakowski, Lenart.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.