KH Sanok - Stoczniowiec Gdańsk 2:4

HOKEJ NA LODZIE. PLH. W Sanoku bez niespodzianki. W rozegranym awansem meczu Polskiej Ligi Hokejowej KH przegrał 2:4 ze Stoczniowcem Gdańsk.

Przez cały mecz w poczynaniach sanoczan widać było, że bardzo wiele wysiłku kosztował ich niedzielny bój z GKS Tychy. Już w drugiej minucie meczu goście przeprowadzili szybką kontrę. Zdenek Jurasek podał wzdłuż bramki do Artura Kosteckiego, który nie miał problemów z pokonaniem Dawida Łukaszka. Siedem minut później gdańszczanie prowadzili już 2:0. Niestety drugi gol padł przy dużym udziale sanockiego golkipera, który, po zagraniu Juraska z narożnika lodowiska, praktycznie sam wrzucił sobie krążek do siatki.

Po stracie drugiej bramki sanoczanie rzucili się do odrabiania strat, ale w pierwszych 20 minutach ani razu nie zdołali pokonać bardzo dobrze spisującego się w bramce gości Przemysława Odrobnego. Tak było w 15. minucie, gdy gdański bramkarz obronił strzał z najbliższej odległości Marcina Niemca. Przymierzany przed sezonem do gry w Sanoku golkiper nie dał się zaskoczyć także po strzałach z dystansu Macieja Radwańskiego i Roberta Kosteckiego.

W drugiej tercji sanoczanie za wszelką cenę dążyli do zdobycia kontaktowego gola. Pierwszą okazję miał Łukasz Miśków, którego strzał obronił jednak Odrobny. W 26. minucie, gdy gospodarze grali w osłabieniu, doskonała okazję do strzelenia gola miał R. Kostecki, ale nie trafił czysto w krążek. Jednak już dwie minuty później sanoczanie cieszyli się ze zdobycia bramki. Radwański podawał do Niemca, który strzałem po lodzie pokonał Odrobnego. Po zdobyciu gola podopieczni Miroslava Doleżalika nadal atakowali i dążyli do wyrównania. Niestety nadziali się na dwie kontry gości. W 31. minucie w zamieszaniu pod bramką Łukaszka najsprytniejszy okazał się Vaclav Balat, który z najbliższej odległości umieścił krążek w sanockiej bramce. W 39. minucie w podobnej sytuacji sanockiego bramkarza pokonał Jurasek i po dwóch tercjach Stoczniowiec prowadził 4:1. Chwilę wcześniej mocno strzelał Tomasz Demkowicz, ale Odrobny po raz kolejny był górą.

W ostatniej tercji mocno już zmęczeni sanoczanie uparcie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Niestety cały czas znakomicie w bramce Stoczniowca spisywał się Odrobny, który skapitulował dopiero w ostatniej minucie spotkania, gdy akcję Niemca i Radwańskiego wykończył Piotr Ciepły. Bardzo dobry debiut przed własną publicznością zanotował także broniący przez całą trzecią tercję Ukrainiec Mykola Voroshnov, który ani razu nie dał się zaskoczyć rywalom.

Tercje: 0:2, 1:2, 1:0.

0:1 A. Kostecki (2.), 0:2 Jurasek (9.), 1:2 Niemiec (28.), 1:3 Balat (31.), 1:4 Jurasek (39.), 2:4 Ciepły (60.).

SKŁADY:

KH: Łukaszek (39. Voroshnov) - Burnat, Krauze; Ciepły, Rąpała; D. Demkowicz, Miśków oraz Solon - Radwański, Koszarek, Niemiec; T. Demkowicz, R. Kostecki, M. Mermer; Dżoń, Piecuch, D. Brejta; Barnuś, T. Mermer, Galant.

Stoczniowiec: Odrobny - Wróbel, Leśniak; Cychowski, Bukowski; Smeja, Błażowski - Skutchan, Balat, Drzewiecki; A. Kostecki, Zachariasz, Jurasek; Grobarczyk, Słodczyk, Jankowski oraz Wiśniewski, P. Soliński.

Kary: KH - 8 min, Stoczniowiec - 26 min (w tym 10 min dla Łukasza Zachariasza za niesportowe zachowanie.

Copyright © Agora SA