Siatkarki Nafty Piła wygrały w Mielcu

Stal Mielec - Nafta Piła 2:3

Dla Nafty mecz z osłabioną w tym sezonie Stalą miał być "spacerkiem". Początek sobotniego spotkania był jednak nadspodziewanie wyrównany. Na wymianę ciosów zdecydowały się mielczanki Andrea Pavelkova i Małgorzata Lis oraz Lena Staniszewska (eks-zawodniczka Stali) i Beata Strządała z Nafty.

To pilanki były nieco bardziej skuteczne i prowadziły nawet 23:20. Nie potrafiły jednak szybko zakończyć seta. Mielczanki ambitnie walczyły o każdą piłkę i udało im się doprowadzić do emocjonującej końcówki. Walkę na przewagi wygrała jednak Nafta, a w kolejnej odsłonie pilanki też objęły prowadzenie (3:0). Widząc nieporadność swego zespołu trener Jerzy Matlak wezwał siatkarki na pogadankę. Ta przyniosło efekty. Coraz lepiej zaczęła spisywać się Swietłana Pugaczowa, wytrącając z rytmu Naftę. Na tyle skutecznie, że Mielec niespodziewanie wyrównał stan meczu.

W trzeciej odsłonie Stal, niesiona dopingiem publiczności, szybko zdystansowała Naftę (7:3). Ale pilanki podniosły się - głównie za sprawą Staniszewskiej i Strządały objęły prowadzenie 12:9. Riposta mielczanek była jednak błyskawiczna. Marta Natanek atakowała coraz skuteczniej, ważne punkty zdobywały też środkowe Stali i w efekcie Wielkopolankom zwycięstwo zaczęło się wymykać z rąk.

Czwarty set na dobre rozpoczął się przy stanie 19:19. Kiedy piłkę w aut posłała Staniszewska, Stal objęła dwupunktowe prowadzenie (21:19). Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięły Katarzyna Skowrońska oraz Milena Rosner, doprowadzjąc do piątego seta. A w nim, od pierwszego gwizdka, przeważała Stal. Mielczanki prowadziły nawet 10:7 i w hali zapachniało sensacją. Podopieczne Jerzego Matlaka miały nawet piłkę meczową, ale nie potrafiły jej wykorzystać. Zimna krew Staniszewskiej i Rosner przyniosły prowadzenie Nafcie, a sen Stali o zwycięstwie ostatecznie prysł po autowym ataku Natanek.

Sety: 26:28, 25:19, 25:21, 22:25, 15:17

Stal: Cabajewska, Pavelkowa, Kicior, Natanek, Rutkowska, Lis oraz Kościelna (libero), Pugaczowa, Wysocka, Ząbek.

Nafta: Skorupa, Orłowska, Skowrońska, Staniszewska, Starzyńska, Strządała, Styskal (libero) oraz Bełcik, Rosner.

Dla Gazety

Jerzy Matlak

trener Stali

O porażce przesądziła końcówka czwartego seta. Marta Natanek i Iza Rutkowska zbyt często atakowały z nieprzygotowanych pozycji. Ten sam grzech powtórzył się w tie-breaku. Brak nam siły ognia, dziewczyny boją ryzyka. Zagraliśmy lepiej niż przeciwko Myślenicom, ale pozostaje niedosyt, bo zwycięstwo mieliśmy na wyciągnięcie ręki.

Leszek Piasecki

trener Nafty

Zmęczenie podróżą do Mielca dało się dziewczynom we znaki, dlatego zwycięstwo cieszy bez względu na styl. Myślę, że doświadczenie mojego zespołu było decydujące w newralgicznych momentach. Niezłą zmianę dała w czwartej partii Milena Rosner, doprowadzając nas do tie-breaka. Mielec, biorąc pod uwagę jego problemy ze składem, pokazał się z dobrej strony.

Inne wyniki: Stal Bielsko-Biała - Gwardia Wrocław 2:3 (20:25, 22:25, 25:17, 25:16, 15:17), Gedania Gdańsk - Muszynianka Muszyna 3:1 (25:23, 25:23, 17:25, 25:23).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.