Na przesłuchanie wezwani zostali przedstawiciele Polaru, klubu którego co najmniej dwaj piłkarze prawdopodobnie sprzedawali mecze w rundzie wiosennej minionego sezonu. Wydział Dyscypliny wezwał również Piotra Juraszka, byłego piłkarza tego klubu, ale wczoraj nie pojawił się on w PZPN-ie.
Z wiarygodnych źródeł wiemy, że świadkowie podczas składania wyjaśnień potwierdzili wersję, że niektóre mecze Polaru mogły być sprzedane. Jeden ze świadków opowiadał przed Wydziałem Dyscypliny o przedziwnych zdarzeniach dotyczących spotkania Polaru z Zagłębiem Lubin. Mówił, że doszło do nieporozumień, gdyż lubinianie za sprzedanie meczu mieli przekazać kilku graczom Polaru 25 tys. złotych, ale pomylili się i dali 27 tys. Później domagali się zwrotu dwóch tysięcy, co doprowadziło do sporów między piłkarzami.
Po wczorajszym przesłuchaniu WD PZPN nie podjął żadnych decyzji, ale nadal będzie prowadził śledztwo wyjaśniające w sprawie korupcji.