NBA: Phoenix Suns wygrali w Dallas

Charlotte Bobcats rozgrywali dopiero szósty mecz w historii, a już mogli sensacyjnie pokonać jeden z najlepszych zespołów ligi Utah Jazz. W dramatycznej końcówce przegrali 105:107.

Nowy, 30. zespół ligi na razie wygrał tylko raz, ale we wtorek niewiele brakowało do sensacji. Świetnie grający przez cały mecz skrzydłowy Keith Bogans (28 punktów) w kluczowym momencie spudłował dwa wolne, dzieki czemu bohaterem meczu został rzucający Jazz Raja Bell. W ostatnich 40 sekundach zdobył sześć punktów na miarę wygranej. Wcześniej nie do zatrzymania był skrzydłowy Jazz Carlos Boozer (24 puknty, 13 zbiórek), a ekipie z Salt Lake City pomógł także powrót po kontuzji bohatera igrzysk Atenach, rozgrywającego z Portoryko Carlosa Arroyo. Jazz po siedmiu meczach mają na koncie tylko jedną porażkę.

W Minneapolis kolejny niezły - ale nie znakomity - mecz rozegrał Shaquille O'Neal (20 punktów i 15 zbiórek), jednak nie potrafił poprowadzić swojego nowego klubu Miami Heat do wygranej z Minnesota Timberwolves. Wilki wygrały, gdyż świetnie zaprezentował się ich lider Kevin Garnett - 25 punktów, 21 zbiórek i 8 asyst. Zespołowi Heat nie pomógł nawet powrót po kontuzji rewelacyjnego w tym sezonie młodego rozgrywającego Dwyane Wade'a (25 punktów).

A tymczasem najlepszym zespołem NBA nieoczekiwanie są na razie Seattle SuperSonics, którzy we wtorek pokonali Philadelphia 76ers. Zespół, w którym pierwszą piątkę poza gwiazdami trzeciej wielkości Rayem Allenem i Rashardem Lewisem tworzą sami przeciętniacy (Luke Ridnour, Jerome James, Reggie Evans), przegrał dotąd tylko jeden z ośmiu meczów.

Wyniki wtorkowych meczów:

Charlotte Bobcats - Utah Jazz 105:107

Philadelphia 76ers - Seattle SuperSonics 95:103

Atlanta Hawks - Houston Rockets 88:84

Minnesota Timberwolves - Miami Heat 108:97

Dallas Mavericks - Phoenix Suns 101:107

San Antonio Spurs - New York Knicks 99:81

Sacramento Kings - Chicago Bulls 113:106

Los Angeles Clippers - Toronto Raptors 101:89

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.