Koszalinianki tylko przez pierwsze 12 minut spotkania prowadziły wyrównaną grę. Po rzucie najskuteczniejszej zawodniczki zespołu Joanny Dworaczyk było 5:5.
- Asia ciągnęła wynik, jednak przy kompletnym braku rzutu z drugiej linii nie można myśleć o dobrym wyniku - mówi Waldemar Szafulski, szkoleniowiec Politechniki.
AZG Gdańsk szybko podwyższał swoje prowadzenie. Goście próbowali zmieniać warianty gry w ataku, ale bez powodzenia.
- Planowe zwycięstwo w meczu bez historii - stwierdził Jerzy Ciepliński, trener gdańszczanek.
AZS: Korobowa, Sadowska, Piłatowska - Kudłacz 9, Stachowska 4, Wolska 4, Truszyńska 1, Kapała 1, Łabul 2, Bołtromiuk 3, Kamielina 1, Strzałkowska 3.
Politechnika: Pabich, Janko - Dworaczyk 10, Skipor 1, Pociecha 1, Tałaj 2, Derendarz 0, Chmiel 1, Zaremba 0, Kobyłecka 1, Sudnik 0, Żołyniak 0, Szostakowska 0.