Bydgoscy działacze i trenerzy poszli znanym już sobie tropem i poszukali koszykarza, który, podobnie jak gwiazda z poprzedniego sezonu, Dante Swanson, grał w uniwersyteckim zespole w Tulsie. Starszy o rok od Swansona Harrington był najlepszym przyjacielem byłego zawodnika Astorii. Razem spędzili nawet w Polsce Wielkanoc. Teraz będą mieli jeszcze bliżej do siebie, raptem 100 kilometrów dzieli bowiem Bydgoszcz od Włocławka. A na boisku spotkają się oko w oko 29 grudnia, kiedy w Łuczniczce Astoria zmierzy się z Anwilem.
W minionym sezonie ich pojedynek dobrze pamiętają bydgoscy kibice. Harrington poprowadził Spójnię do niespodziewanego zwycięstwa nad Astorią 77:67. Zdobył w lutowym meczu 20 punktów i miał 7 asyst. Swanson zaliczył o punkt więcej.
Zadaniem Harringtona, który zastąpi Camerona Crispa, będzie uporządkowanie gry zespołu, Ma być rozgrywającym z prawdziwego zdarzenia.
Co ważne, obaj Amerykanie to zawodnicy już doświadczeni, sprawdzeni nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Astoria zrezygnowała z zarabiających po 3 do 3,5 tys. dolarów graczy, którzy są świeżymi absolwentami uczelni w USA, nieznanymi w Europie i dlatego kosztują mało. Harrington i Nicholas zarobią więcej. - Ale wcale nie tak dużo więcej. Dobrze się targowaliśmy - mówi dyrektor bydgoskiego klubu, który nie chce jednak zdradzić, ile dostaną nowi Amerykanie. - Zmieścimy się w granicach zakładanego budżetu - dodaje.
25-letni Harrington, obok Spójni, występował na Starym Kontynencie jeszcze w Apollon Limassol (Cypr), St. Poelten (Austria) czy portugalskiej Benfice Lizbona.
Znacznie bardziej znanym koszykarzem jest Yohance Nicholas. Nie doleciał razem z Harringtonem z Chicago, bo jego samolot, którym miał przybyć do Wietrznego Miasta z Dakoty mał awarię. Przybędzie w niedzielę. Pięć lat temu w barwach Bobrów Bytom Nicholas zdobył brązowy medal ligi. Wówczas w półfinale play off przegrał z Nobilesem Włocławek. Trener Krajewski też go pamięta, bowiem prowadzona przez niego wtedy Noteć Inowrocław, która spadła z ekstraklasy, ostatnie spotkanie tamtego sezonu, zagrała właśnie przeciwko Bobrom. Pamięta go też Krzysztof Wilangowski. Razem występowali bowiem w Bytomiu.
Nicholas jest silnym skrzydłowym i w drużynie zastąpi Marcusa Smallwooda. To znacznie bardziej doświadczony zawodnik niż Harrington. 31-letni ciemnoskóry Nicholas jest znany z efektownej gry i dynamicznych wsadów.
W Europie mający 204 cm skrzydłowy grał w wielu klubach, m.in. w hiszpańskiej Murcii, łotewski Skonto Ryga oraz francuskich St Quentin i ostatnio Nantes. - Nie będzie zbierał gorzej od Smallwooda, a da zespołowi więcej punktów - twierdzi Słabęcki.
Trzecim nowym koszykarzem Astorii jest Piotr Szczotka, jeden z trójki strajkujących zawodników Noteci, którzy zostali zwolnieni przez inowrocławski klub. 23-letni skrzydłowy ma 198 cm wzrostu i znajdzie się także w wyjściowej dwunastce Astorii na najbliższe spotkanie z Turowem Zgorzelec. - To jednak nie koniec zmian w zespole - zapowiada Słabęcki.
Bydgoski klub pozyskał trzech nowych zawodników, zwolnił dwóch. Będzie się więc prawdopodobnie musiał jeszcze jednego pozbyć. Nieoficjalnie wiadomo, że najsłabsze notowania ma obecnie, także z powodu przyjścia Nicholasa oraz Szczotki, Białorusin Denis Korszuk.
AMERYKANIE W POLSCE
Harrington w sezonie 2003/04
18 meczów
15,6 pkt - 12. w EBL
3,6 asysty -11. w EBL
3,28 straty - 2. w EBL
Nicholas w sezonie 1998/99
39 meczów
15,1 pkt - 26. w lidze
8,03 zbiórki - 7. w lidze
66,6 proc. skut. za dwa pkt - 5. w lidze
CO ROBIĄ CRISP I SMALLWOOD
W środę Astoria rozwiązała kontrakty z Cameronem Crispem i Marcusem Smallwoodem. - Zapłaciliśmy za tyle, ile u nas grali i się rozstaliśmy - tłumaczy dyrektor Astorii Zbigniew Słabęcki.
Smallwood już wczoraj poleciał do Szwecji. Będzie grał w Solna Vikings. Nowa drużyna Smallwooda, jest obecnie sklasyfikowana na drugim miejscu w szwedzkiej ekstraklasie, mając na koncie 5 zwycięstw i 1 porażkę.
Crisp wraca do USA.
