Mutu: Albo Anglia, albo Włochy

Rumuński napastnik Adrian Mutu, który został zdyskwalifikowany za branie kokainy na 7 miesięcy, zamierza kontynuować karierę we Włoszech lub w Anglii.

Obecnie Mutu jest bezrobotny, bo Chelsea zwolniło do z kontraktu, jeszcze zanim Rumun został skazany na 7-miesięczną "banicję".

- Po następnych dwóch tygodniach wybiorę coś z kilku propozycji, które otrzymałem z Anglii i Włoch - powiedział Mutu.

Na razie rumuński piłkarz, który był kapitanem kadry swojego kraju, zrezygnował z oferty zostania asystentem trenera reprezentacji. Ma zamiar jednak pojechać z drużyną na najbliższy mecz do Erewania.

- Przyjechałem tu prosić o wybaczenie i powiedzieć, wszystkim ludziom, który rozczarowałem: przepraszam was - stwierdził rumuński napastnik, który dla Rumunii zdobył dwa zwycięskie gole w meczach z Finlandią i Macedonią w eliminacjach mistrzostw świata. Dodał, że teraz będzie przykładem dla młodzieży i chce poddawać się testom na wykrycie dopingu nawet co tydzień.

Na konferencji Mutu przyznał się, że prowadził w Londynie nocne życie, włócząc się po klubach oraz że skłamał poprzedniemu trenerowi Chelsea Claudio Ranieriemu, gdy powiedział mu, że jedzie do Rumunii odwiedzić chorą matkę (w rzeczywistości wziął udział w balandze).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.