Siatkarze Avii Świdnik wracają na parkiet

SIATKÓWKA. Seria B. Po tragicznym wypadku samochodowym, w którym 17 października trzech siatkarzy Avii Świdnik zginęło, a trzech zostało rannych, klub uzupełnia skład i zamierza za tydzień wrócić do gry w lidze

Podczas powrotu z meczu w Międzyrzeczu Lubuskim w zderzeniu busa z ciężarówką śmierć ponieśli Łukasz Jałoza, Wojciech Trawczyński i Jakub Zagaja, a poważnych obrażeń doznali Grzegorz Brzozowiec, Dariusz Jałoza i Łukasz Maziak. Avia po uzupełnieniu składu chce już w przyszłym tygodniu zagrać pierwszy po przerwie mecz ligowy.

W ostatnio na zajęciach w Świdniku pojawiło się aż pięciu nowych zawodników, trzech środkowych i dwóch atakujących. Klub doszedł już do porozumienia z 35-letnim środkowym z Ukrainy Borysem Nudhą. Ostatnio siatkarz ten grał w ekstraklasie ukraińskiej w Azotach Czerkasy. Kontrakt został podpisany, teraz trzeba załatwiać formalności w ukraińskim, jak i polskim, związku siatkarskim. - Mamy nadzieję, że za tydzień na najbliższy mecz z Jokerem Śnieżka Nudha będzie mógł już grać - mówi trener Avii Krzysztof Lemieszek.

W kręgu zainteresowań są jeszcze dwaj inni środkowi - 22-letni Łukasz Skrzypek (Okocimski Brzesko) i o dwa lata od niego młodszy Michał Kuskowski z Grudziądza. Więcej szans na dogadanie się świdniccy działacze dają temu pierwszemu. - Z Łukaszem chcemy sfinalizować umowę w nadchodzącym tygodniu - mówi odpowiedzialny za wyszukiwanie nowych zawodników II trener Avii Sławomir Czarnecki. - Zgłosimy też do PZPS Jakuba Guza (który był wypożyczony do Cukrownika Lublin) oraz Dariusza Chojnackiego (ostatnio Tempo Chełm), a także wracającego po wyleczeniu kontuzji Pawła Mazowskiego - dodaje Czarnecki.

Dzięki decyzji PZPS Avii w tym sezonie nie będzie zagrażał spadek niezależnie od uzyskanych wyników. Została także zwolniona z opłat za transfery.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.