Kim jest Blake Stepp?

O nim Prokom wie najmniej. Rozgrywający z USA to najnowszy transfer Partizana, miał dołączyć do drużyny dopiero wczoraj późnym wieczorem (leciał z Chicago). Klub z Sopotu nie ma więc zbyt wielu informacji na temat Amerykanina, a będzie trzeba na niego bardzo uważać.

Tarek Khrais, agencja koszykarska Court Side: Jeszcze kilka dni temu proponowałem Steppa Śląskowi Wrocław, który szukał nowego rozgrywającego. Transfer nie doszedł jednak do skutku, bo klub z Wrocławia już wcześniej uzgodnił warunki kontraktu z Michaelem Watsonem. Szkoda, że Steppa nie zobaczymy w Polsce. To zawodnik, który stylem gry przypomina byłego gracza Śląska Raimondsa Miglinieksa, z tym że ma dużo lepszy od Łotysza rzut za trzy punkty. Właśnie na ten element Prokom musi dzisiaj najbardziej uważać. Zostawienie Amerykanina na czystej pozycji oznacza praktycznie stratę punktów. O tym, że Stepp jest wolnym zawodnikiem, dowiedzieliśmy się dopiero pięć dni temu. Koszykarz w ostatniej chwili stracił miejsce w Minnesocie Timberwolves, był bardzo blisko gry w NBA. I to też wiele tłumaczy. Prokom musi być dzisiaj bardzo ostrożny.

Copyright © Agora SA