TKP mistrzem jesieni w piłkarskiej III lidze

Nie było sensacji w meczu lidera z jednym z najsłabszych trzecioligowców. Po dwóch efektownych bramkach toruńscy piłkarze wygrali ostatnie w tym sezonie spotkanie ligowe na własnym boisku

Przed sobotnim meczem trener TKP Piotr Rzepka nie krył obaw. - Nie lubimy grać z drużynami z dołu tabeli - mówił. Potwierdzały to poprzednie pojedynki z Obrą i Unią Tczew. Tym razem lider nie pozwolił gościom na osiągnięcie nawet remisu. Wygrał zasłużenie, jak najmniejszym nakładem sił.

Pierwsze minuty nie zapowiadały jednak łatwego zwycięstwa gospodarzy. Mieszko w pierwszym kwadransie stworzył dwie sytuacje pod bramką Przemysława Kryszaka, ale nie przyniosły one bramek. Przy próbie wyprowadzania kolejnej akcji goście stracili piłkę w środku pola, którą natychmiast przejął Maciej Hanczewski. Napastnik TKP bez namysłu zdecydował się na strzał z odległości 30 m. I piłka wpadła w same okienko bramki Krzysztofa Tymy, a kapitan miejscowych utonął w objęciach kolegów z drużyny. To silne i precyzyjne uderzenie Hanczewskiego publiczność oklaskiwała na stojąco.

Torunianie opanowali sytuację na boisku. W 33 min po szybkim kontrataku piłkę z prawej strony dośrodkował Tomasz Urbański, a znajdujący się na dziesiątym metrze od bramki Jarosław Maćkiewicz strzelił z woleja w górny róg bramki Mieszka. Tyma nawet nie drgnął. Podwyższenie rezultatu nieco rozluźniło piłkarzy TKP. Goście ruszyli do ataku i w 36 minucie Tomasz Zibert był bliski pokonania Kryszaka. Bramkarz toruński jednak nie dał się zaskoczyć, wybijając piłkę na rzut rożny.

Po przerwie z boiska wiało nudą. Torunianie zadowoleni z dwubramkowej przewagi oddali inicjatywę przyjezdnym. Gra toczyła się w środku boiska, mnóstwo było niedokładności i niecelnych podań. W 60 min obrońca Mieszka Mateusz Piotrowski za faul na Tomaszu Urbańskim otrzymał drugą żółta kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Wydawało się, że kolejne gole dla TKP będą tylko kwestią czasu. W tej samej minucie Hanczewski uderzył z wolnego w poprzeczkę. Po tym strzale torunianie więcej nie zagrozili już bramce gości. Zamiast kolejnych bramek dla gospodarzy kibice obejrzeli kilka akcji zespołu z Gniezna. Gdyby napastnicy Mieszka mieli lepiej ustawione celowniki, goście zdobyliby co najmniej honorowego gola. Najlepszą sytuację zmarnował w 83 min Paweł Iwanicki. W ostatniej chwili piłkę spod nóg napastnika Mieszka wybił Łukasz Kowalski, ratując przed utratą bramki zespół TKP.

W sumie jednak gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo, jednak swoją gra nie zachwycili kibiców zgromadzonych na trybunach.- Chcieliśmy wygrać jak najmniejszym nakładem sił i to się nam udało. Zwycięstwo to pozwoliło piłkarzom TKP zakończyć rundę jesienną na pierwszym miejscu w tabeli bez względu na wynik ostatniego spotkania w Turku - stwierdził Rzepka.

Wynik meczu

Strzelcy bramek: Hanczewski (20.), Maćkiewicz (33.)

TKP: Kryszak, Melnicki (80. Kowalski), Warczachowski, Malczuk. Rogalski, Świderek, Urbański (62. Detlaff), Hanczewski (71. Maziarz), Dobek, Nowak, Maćkiewicz (65. Drwięga)

Żółte kartki: Rogalski, Melnicki - Juszczak, Piotrowski (2x). Czerwona: Piotrowski

Pozostałe wyniki: Unia Janikowo - Warta Poznań 3:3, Chemik Bydgoszcz - Unia Tczew 4:0, Lech II Poznań - Tur Turek 2:3, Kaszubia Kościerzyna - Flota Świnoujście 4:2, Obra Kościan - Amica II Wronki 2:1, Odra Chojna - Pogoń II Szczecin 3:0, Kotwica Kołobrzeg - Lechia Gdańsk 3:2

7. Unia J. 14 24 27-20 6-2-1 23-14 1-1-3 4-6

9. Obra 14 21 22-20 5-2-0 15-6 1-1-5 7-14

Copyright © Agora SA