Piotrkowianin podejmuje AZS AWF Warszawa

Dwie najsłabsze drużyny ekstraklasy zmierzą się w sobotę w Piotrkowie.

Mecz przedostatniego w tabeli Piotrkowianina z ostatnim AZS AWF Warszawa (w sobotę o godz. 17) powinien być emocjonujący i ciekawy. Dla gospodarzy jest to szansa na drugie zwycięstwo w lidze, a także na wydostanie się ze strefy spadkowej. Akademicy w ośmiu kolejkach tylko zremisowali.

Faworytem są piotrkowianie, bo zagrają na własnym boisku. Poza tym przed sezonem z AZS rozegrali trzy sparingi, z których dwa wygrali. Jedynym problemem trenera Adama Jędraszczyka są kontuzje podstawowych zawodników. Na pewno nie wystąpią Paweł Laskowski i Jędraszczyk, a pod znakiem zapytania stoi gra Łukasza Maślaka. Po kontuzji wracają jednak Sylwester Skalski i Andrzej Mokrzki.

Do mecz z AZS piotrkowianie przygotowywali się już od dwóch kolejek. - Porażka z liderem Vive Kielce była wliczona, dlatego próbowaliśmy różnych rozwiązań taktycznych. Podobnie było w Kwidzynie, choć tam do przerwy byliśmy lepsi - twierdzi szkoleniowiec. - Jeśli pokonamy AZS i za dwa tygodnie Olimpię Piekary, nastroje w klubie się poprawią.

Po dwóch tygodniach przerwy na boiska wraca ekstraklasa kobiet. Piotrkowianki zmierzą się ze Zgodą, jedna z tych drużyn, z którymi zwykle gra im się bardzo ciężko. Wystarczy przypomnieć, że wiosną zespół z Rudy Śląskiej okazał się lepszy od Piotrcovii w finale Pucharu Polski.Obecnie obie drużyny sąsiadują w tabeli, ale Zgoda ma punkt więcej. Podopiecznym Adama Fedorowicza tylko razu udało się wygrać na wyjeździe (z AZS Politechniką Koszalin).

Niższe ligi

Pozostający bez punktu MKS Zgierz podejmuje AZS AWF Katowice (sobota, godz. 16), trzeci w tabeli I ligi kobiet. Pabiks Pabianice wyjeżdża do Mielca, gdzie zmierzy się ze Stalą i nie jest bez szans na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie.

W II lidze mężczyzn lider ChKS Łódź zagra u siebie z Warszawianką ((sobota, godz. 17) i ma szanse na szóste zwycięstwo. Rywalem Włókniarza Konstantynów będą rezerwy MKS Końskie (sobota, godz. 17.30). W tym wypadku też faworytem są gospodarze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.