W sobotę siatkarze PZU AZS Olsztyn grają z Resovią Rzeszów

W sobotę siatkarze PZU AZS rozegrają pierwszy w tym sezonie mecz w swojej hali. Przeciwnikiem olsztyniaków będzie zespół Resovii Rzeszów. Najprawdopodobniej w tym spotkaniu zagra już Paweł Papke

W sobotę na parkiecie olsztyńskiej Uranii zmierzą się dwa kluby z bardzo barwną historią. Mecze olsztyńskiego AZS-u i rzeszowskiej Resovii w latach 70. i 80. przyciągały na trybuny wielu fanów siatkówki. Oba zespoły stawiały sobie najwyższe cele, więc i poziom meczów mógł zadowolić nawet tych najbardziej wybrednych kibiców.

Dla Resovii obecny sezon jest pierwszy po 14 latach przerwy w siatkarskiej ekstraklasie. Rzeszowianie są więc dopiero na etapie budowania zespołu. Olsztyński klub budowę już niemalże zakończył. Na podstawie składów obu drużyn można jednoznacznie wskazać faworyta sobotniego spotkania. Jednak siatkówka ma to do siebie, że potrafi zaskakiwać. A Resovia na swoim koncie jedną niespodziankę w tym sezonie już ma. Przed tygodniem rzeszowianie pokonali w swojej hali zespół Mostostalu 3:1. Jan Such, trener Resovii, mówił po meczu, że wygrana ta była ponadplanowa, ponieważ minimum na pierwszą to zwycięstwa z Górnikiem Radlin, AZS-em Nysa i warszawską Politechniką. Rozochoceni rzeszowianie będą chcieli sprawić kolejną niespodziankę - tym razem w Olsztynie.

- Niespodzianki w sobotę nie będzie - zapewnia jednak Grzegorz Ryś, trener akademików. - Resovia owszem, jest zespołem ambitnym, a w poprzedniej kolejce rzeszowianie pokazali, że potrafią walczyć i wygrywać. Wydaje się, że różnica między zespołami jest znaczna, ale wiadomo, jak to w sporcie bywa - nie można nikogo lekceważyć. Musimy być skoncentrowani od początku i zagrać uważnie. Tym bardziej że Resovia będzie podbudowana zwycięstwem z Mostostalem. A wiadomo, że po takim zwycięstwie zawodnikom gra się znacznie łatwiej.

A jaka jest recepta na sprawienie niespodzianki w meczu PZU AZS według trenera Sucha? - Bombowa zagrywka, taka jaką prezentował Siergiej Żywołożnyj w meczu z Mostostalem - mówi szkoleniowiec Resovii.

Tyle tylko, że olsztyniacy w tym sezonie z odbiorem serwisu nie mają większych kłopotów. Bardzo dobrze w przyjęciu spisują się bowiem dwaj nowi zawodnicy PZU AZS - Michał Bąkiewicz i Michał Ruciak, a także libero - Paweł Kuciński.

- A i owszem, Resovia na zagrywce prezentuje się bardzo ciekawie - mówi trener Ryś. - Jest tam trzech zawodników, którzy potrafią mocno i skutecznie zaserwować. My jednak rozpoznaliśmy już rywala. I wiemy na co stać rzeszowian. Jesteśmy w pełni przygotowani.

W sobotnim meczu zagra już prawdopodobnie Paweł Papke, który po operacji kolana przez kilka ostatnich miesięcy przechodził rehabilitację. - Chcemy, aby Paweł na parkiecie się pojawił - mówi trener Ryś. - Wejdzie może na pół seta, może na kilka piłek. Na treningach wszystko wygląda fajnie, ale Papkinowi brakuje po prostu meczowego ogrania. Pozostali zawodnicy mają już rozegrane po 20 spotkań, a Paweł ani jednego. Musimy więc go miękko wprowadzić w rytm meczowy.

PZU AZS Olsztyn - Resovia Rzeszów, sobota - olsztyńska hala Urania, początek o godz. 17

Sobota:

godz. 14 Polska Energia Sosnowiec - Politechnika Warszawa (transmisja w TV4)

godz. 17 Skra Bełchatów - Górnik Radlin

godz. 17 Mostostal-Azoty - AZS Nysa

Niedziela:

godz. 15 Pamapol AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel (transmisja w TV4)

Seria A*

*zwycięstwa, porażki; punkty; sety wygrane, sety

przegrane

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.