Górnik Polkowice - Amica Wronki 0:3

Przyjechaliśmy tu ćwiczyć taktykę na mecze pucharowe. I wygrać - mówił kapitan Amiki Paweł Kryszałoiwcz. Wronczanie pokonali w Polkowicach Górnika 3:0

Trener Maciej Skorża, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, tym razem mniej eksperymentował ze składem swojej drużyny. Szkoleniowiec Amiki zdecydował się jednak na ciekawy wariant w defensywie - przesunął na pozycję defensywnego pomocnika Jarosława Bieniuka, a partnerem Michała Stasiaka na środku obrony był niedoceniany w Amice Piotr Dziewicki. Tym razem obrona wronczan nie popełniała większych błędów, bramkarz Radosław Cierzniak rzadko miał więc okazje do pokazania swoich umiejętności.

Zdecydowanie więcej zmian zrobił trener gospodarzy Wiesław Wojno. Po ostatnim spotkaniu ligowym z KSZO Ostrowiec (zakończonym remisem 0:0), polkowiczanie byli krytykowani za słabą grę. W efekcie Wojno zostawił tylko... czterech zawodników z podstawowego składu z tamego meczu.

Wronczanie mieli przewagę w środku pola, zdecydowanie częściej też zagrażali bramce Sebastiana Szymańskiego. W 10. min lewą stroną pomknął Paweł Kryszałowicz, minął stopera Górnika Marcina Jeziornego, ale jego strzał był minimalnie niecelny. Kapitalnego gola zdobył za to w 17. min później Zbigniew Grzybowski. Po dośrodkowaniu z prawej strony Pawła Skrzypka, pięknie przymierzył z woleja - piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, a później od ziemi, ale już za linią bramkową. Szymański był bez szans. To drugi gol Grzybowskiego w tym sezonie - pierwszego zdobył w meczu ligowym z Lechem Poznań też strzałem z woleja.

W przerwie Skorża dokonał dwóch zmian - m.in. Stasiaka zastąpił Marcin Burkhardt - i w efekcie Bieniuk musiał wrócić do obrony. Tym razem szansę reżyserowania gry Amica dostał bowiem starszy z braci Burkhardtów, który w ostatnich tygodniach nie był w zbyt dobrej formie. Amica szybko podwyższyła na 2:0, gdy po strzale Dariusza Dudki Grzybowski ładnie wypatrzył na przedpolu bramki Górnika Kryszałowicza, a kapitan wronczan wepchnął piłkę do bramki. "Grzybek" okazał się zresztą bohaterem Amiki - w 80. min po znakomitym podaniu od Burkhardta znalazł się bowiem przed bramką Szymanskiego i wówczas został sfaulowany. Choć przewinienie obrońcy Górnika było poza polem karnym, sędzie Siedlecki podyktował "jedenastkę". Skutecznym egzekutorem był Burkhardt.

Górnik Polkowice - Amica Wronki 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Grzybowski (27, po podaniu Skrzypka), 0:2 Kryszałowicz (51, po podaniu Grzybowskiego), 0:3 M. Burkhardt (80. z karnego, po faulu na Grzybowskim)

Górnik: Szymański - Lamberski, Jeziorny, Adamczyk (58. Wacławczyk), Majewski - Gorząd (46. Kalinowski), Kocot, Łacina, Rogóż - Łagiewska (68. Kaźmierczak), Pytlarz.

Amica: Cierzniak - Skrzypek, Dziewicki, Stasiak (46. M. Burkhardt), Dudka - Sobociński (46. Kikut), Bieniuk, Bartczak, Grzybowski - Dembiński, Kryszałowicz (64. Gregorek).

Sędzia: Piotr Siedlecki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.