W Radomiu będzie gala kick boxingu

Niezwykle pracowite tygodnie czekają Julitę Tkaczyk z Kick Sport Radom. Za tydzień jedzie na mistrzostwa Polski, potem wystąpi w mistrzostwach Europy, a na deser stoczy walkę o zawodowe mistrzostwo Starego Kontynentu

Podopieczna Włodzimierza Trzeciaka nigdy nie unikała startów, ale tegoroczna jesień to dla niej prawdziwa harówka. Tkaczykówna wróciła właśnie z mistrzostw Europy w wersji light contact, a już musi myśleć o kolejnych startach. W przyszłym tygodniu czeka ją kolejna próba sił w krajowym championacie. Znając klasę radomianki, zapewne znów sięgnie po złoty medal i z tytułem najlepszej zawodniczki w Polsce wyjedzie na mistrzostwa Europy. Prawdziwą gratką dla kibiców z Radomia, a dla Julity sporym wyzwaniem, będzie jednak pojedynek o zawodowe mistrzostwo Europy. Do walki dojdzie 11 grudnia, a areną zmagań będzie hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.

Grudniowa impreza, którą promuje agencja artystyczna R.A.I.A., będąca zresztą marketingowym opiekunem Julity Tkaczyk, ma być wielkim sportowym świętem. - Chcemy dać mieszkańcom naszego miasta wielki profesjonalny show - podkreśla współwłaściciel agencji R.A.I.A. Janusz Traczyński.

W sumie widzowie, którzy zdecydują się odwiedzić 11 grudnia halę MOSiR-u, obejrzą sześć pojedynków. Oprócz popisów w kick boxingu będą też walki w K1, muay thai oraz walki z low kickami. Oczywiście w konfrontacji wieczoru wystąpi Julita Tkaczyk. Dziś już wiadomo, że jej rywalką będzie Annika Ritkanen z Finlandii. To 31-letnia zawodniczka, mierząca 160 cm i ważąca 52 kg. W dotychczasowej karierze zawodowej stoczyła dwa pojedynki, rozstrzygając je na swoją korzyść. Ma też na koncie 30 walk amatorskich. - Nie widziałam jej w akcji, ale reprezentantki Finlandii zawsze słynęły z bojowości i dużej wytrzymałości na ciosy - przekonuje Julita Tkaczyk. - Spodziewam się trudnej przeprawy. Bardzo zależy mi jednak na obronie tytułu zawodowej mistrzyni Europy i interesuje mnie tylko zwycięstwo.

Optymistą jest także trener Tkaczykówny - Włodzimierz Trzeciak. - Julita jest w ciężkim cyklu treningowym, ale musi być świetnie przygotowana, bo czekają ją dwa miesiące na wysokich obrotach. Myśląc o obronie tytułu, nie można zaniedbać żadnego szczegółu - zaznacza.

Pojedynek zakontraktowano na siedem rund, a firmuje go federacja World Kickboxing Network. Co ważne jest duża szansa, że zaprezentuje ją "na żywo" telewizja Polsat.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.