Koszykarze Polpharmy przegrali ostatni mecz z Turowem Zgorzelec 73:98, wcześniej pokonali słabiutką Noteć Inowrocław 87:78, ale swoją grą także nie zachwycili.
Grzegorz Kubicki: Nie jest Pan zaniepokojony formą zespołu w dwóch pierwszych meczach?
- Jestem. Szczególnie mecz w Zgorzelcu kompletnie nam nie wyszedł. Może to dlatego, że debiutowaliśmy na wyjeździe? Fakty są jednak takie, że zespół nie funkcjonuje tak, jak powinien. Pewien wpływ na to ma z pewnością fakt, że z różnych przyczyn skład krystalizował się do ostatniej chwili. Brak zrozumienia widać zwłaszcza w grze w obronie, gdzie wypadamy najgorzej. Wysoka porażka z Turowem jest jednak dobrym materiałem do analizy. Łatwiej będzie znaleźć elementy gry, w których powinniśmy docisnąć śrubę.
Nie obawia się Pan, że niektórzy koszykarze, którzy jeszcze w poprzednim sezonie grali tylko w I lidze, mogą sobie nie poradzić w ekstraklasie?
- Jesteśmy beniaminkiem, ale mamy w składzie koszykarzy, którzy grali już w ekstraklasie. Co prawda żaden z nich nie był nigdy wiodącą postacią, ale właśnie po to ściągnęliśmy obcokrajowców, aby to oni byli liderami zespołu. Na razie jednak George Reese i John Thomas są na etapie wchodzenia do zespołu.
Czyli jest Pan pewny swojej drużyny?
- Po jednej porażce nie będziemy nikogo spychać ze skarpy, ale będziemy się uważnie przyglądać grze zespołu. Jest jeszcze czas na transfery, choć zmiany w trakcie sezonu nie służą drużynie. Może i znajdziemy lepszego koszykarza, ale pamiętajmy, że musi on pasować do koncepcji budowy zespołu.
W środę koszykarze Polpharmy odwiedzą szkoły na terenie Starogardu Gdańskiego. Plan spotkań: godz. 9.30: gimnazjum nr 1 przy ul. Jana Pawła II oraz gimnazjum nr 3 przy ul. Szwoleżerów; godz. 10.45: SP 6 w Żabnie; godz. 11.30: SP 4 przy ul. Jana Pawła II; godz. 12.30: SP 2 przy ul. Sobieskiego; godz. 12.50: Szkoła Podstawowa nr 1 przy ul. Zblewskiej; godz. 13.45: Gimnazjum nr 2 przy ul. Traugutta
