Szczypiornistom Wisły jest już właściwie wszystko jedno. Jakoś przeboleją to, że choć ledwo położyli się spać, już muszą być na nogach. A ze zmęczenia zapomną, że klub nie wyraził zgody na nocleg w Warszawie, w pobliżu lotniska. Już taki ich mistrzowski los. Znając jednak ich ambicję, śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że w głowach będą mieli w najbliższym czasie tylko czekający ich pojedynek z Crveną Zvezdą Belgrad. Bo nie muszą też wiedzieć, że jeszcze w czwartek nie było wiadomo w jakim hotelu zostaną na miejscu zakwaterowani. - Bo dostaliśmy od nich kilka różnych propozycji, a ponieważ nie były dla nas satysfakcjonujące, ciągle musieliśmy je konsultować - tłumaczy Andrzej Wunderlich z Wisły. - Ale już wiadomo, że Serbowie zakwaterują nas w świeżo wybudowanym skrzydle czterogwiazdkowego hotelu Jugoslavija.
Dla nafciarzy to bardzo dobra oferta, bo w poniedziałek rano, przed odlotem, będą mogli skorzystać z sauny i basenu, co choć trochę pomoże zregenerować nadwątlone siły. A i na zwiedzanie Belgradu płocczanom zabraknie czasu. Co prawda powinni w nim wylądować po południu, ale zanim zjedzą obiad i odpoczną, będzie już zmierzchało. I właściwie trzeba będzie się już udać na przedmeczowy trening. Z nim tez były problemy. Krzysztof Kisiel chciał, by zajęcia odbyły się w hali Banjica o godz. 19, czyli w porze kiedy zostanie niedzielny mecz. Niestety w tym czasie na hali rozgrywany będzie mecz siatkówki. Gospodarze zaproponowali, żeby nafciarze weszli na trening o 20.30. - Na to też nie mogliśmy się zgodzić - uzasadnia Wunderlich. - Przecież mecz siatkówki może trwać dłużej. I moglibyśmy sobie tak na jego koniec czekać i czekać.
Płocczanie ostatecznie zdecydowali się potrenować półtorej godziny w hali rezerwowej. Na Banjice zameldują się w dniu meczu już o godz. 11 i dopiero wtedy będą mogli zapoznać się z halą. A o 19-tej mecz. Mecz, w którym nafciarze obiecują walczyć o zwycięstwo.
Niestety raczej nie należy się spodziewać relacji na żywi i kibice będą odcięci od wiadomości z Belgradu. - A u nas na żywo będzie transmisja w Polsacie Info - usłyszeliśmy wczoraj w Polsacie Sport. - Na naszym kanale mecz pokażemy o trzeciej w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Inne możliwości obejrzenia meczu na gazetowym forum przedstawił Sebaeo. "Trochę poszperałem i znalazłem informację odnośnie możliwości obejrzenia meczów na żywo drogą satelitarną z satelity HotBird" - pisze. I podaje, że już w sobotę o godz. 17.55 TV Slovenija 2 pokaże mecz grupowych rywali Wisły Portland San Antonio - Celje Pivovarna Laško. Z kolei dzień później mecz Wisły miała pokazać belgradzka stacja RTS SAT. Niestety w programie tej stacji opublikowanym w internecie jest dopiero retransmisja o godz. 23.45.