Po ostatnim słabym występie rzeszowian na własnym boisku (0:0 z Kmitą Zabierzów) kibice są pełni obaw o postawę Stali w Czermnie. - Z taką grą jak z Kmitą wiele nie zwojujemy. Coś musi się zmienić bo Kmita wyjątkowo łatwo unieszkodliwiła drugą linię Stali - mówi Artur, kibic z Hetmańskiej.
W Czermnie o tym dobrze wiedzą, że sposób na Stal to zagęszczenie środka boiska i twarde krycie pomocników i do tego zadania przygotowują się bardzo solidnie. - Myślę, że to będzie mecz jesieni. Może zadecydować, kto będzie pierwszy na koniec rundy - uważa Andrzej Dec, trener Heko. Dysponuje on sporą wiedzą o rywalu, bo wraz z asystentem Hubertem Wójcikiem widzieli kilka meczów rzeszowian. - Mają bardzo dobrą pomoc i groźny atak. Trzeba będzie wyłączyć z gry Pawła Kloca - uważa szkoleniowiec gospodarzy. To zadanie będzie mógł powierzyć niemal każdemu ze swoich zawodników, bo nie będzie mógł skorzystać jedynie z kontuzjowanego obrońcy Jarosława Łęgowiaka. Heko walczyć będzie o szóstą z rzędu wygraną. U siebie ma jeden z lepszych bilansów w lidze, ale jak dotąd w każdym z tych pojedynków traciło przynajmniej jedną bramkę. - Nie popełniamy już takich błędów w defensywie. Będziemy chcieli zaskoczyć Stal, specjalnie się szykujemy - dodaje Dec.
- My postaramy się przygotować na każdą taktykę Heko. Sami też zastosujemy odpowiedni wariant by zneutralizować najmocniejsze atuty Heko. Widzieliśmy kilka meczów Czermna. Cieszę się, że trener Dec tak dobrze ocenia nasz zespół - mowi Adam Domaradzki trener Stali Rzeszów.
Jednak Kmita Zabierzów wyjątkowo łatwo poradziła sobie z linią pomocy Stali i bramkarz Rafał Pomianek długimi wybiciami musiał rozgrywać co nie zawsze kończyło się dobrze. Heko to mimo wszystko bardziej doświadczony zespół niż Kmita.
- Kmita zaskoczyła nas to prawda. Grali o wiele bardziej agresywnie niż w poprzednich meczach. Trzeba jednak pamiętać, że zagrali w Rzeszowie wybitnie na remis i mieli szczęście, a my przeciwnie. Nie wykorzystaliśmy dwóch dobrych okazji do zdobycia gola (Karol Wójcik i Sławomir Szeliga w ostatnich minutach meczu - przyp. red.) - tłumaczy Adam Domaradzki.
W zespole rzeszowskim do gry nie nadaje się jeszcze tylko Daniel Popiela (leczy kontuzję kolana). Nikt nie pauzuje także za żółte kartki więc trener Domaradzki nie narzeka na braki kadrowe. - Nie narzekamy także na atmosferę. Szkoda oczywiście punktów straconych u siebie z Kmitą, ale już dawno o tym nie myślimy. Na mecz z Heko będziemy skoncentrowani i spokojni. Zagramy swoje - Kończy Adam Domaradzki.
Mecz w Czermnie rozpoczyna się w sobotę o godzinie 14.
Czołówka tabeli III ligi
Derby w Gorzycach
Lider III-ligowych rozgrywek, gorzyckie Tłoki zagrają z 13. w tabeli Pogonią Leżajsk. Gorzyczanie przed tygodniem po raz pierwszy od siedmiu kolejek, remisując 1:1 w Lublinie z Motorem, stracili dwa punkty. Dla odmiany piłkarze z Leżajska ostatnio spisują się coraz lepiej i w minioną niedzielę, pokonując 3:1 Lewart Lubartów, odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo przed własną publicznością.
- Pomimo niskej lokaty w tabeli Pogoń na pewno potrafi grać. Pokazała to w ostatnim pojedynku z Lewartem i zapewne nie ułatwi nam zadania także w niedzielę. Ale gramy o zwycięstwo, tym bardziej, że przecież będziemy gospodarzami tego pojedynku - uważa Tomasz Tułacz, trener gorzyckich Tłoków, który w pojedynku z Pogonią nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Tomasza Szmuca i Bogusława Pacanowskiego. - Nastawiamy się na walkę, a wynik jest sprawą otwartą. Nie czujemy strachu przed liderem - mówi z kolei Ryszard Kuźma, szkoleniowiec Pogoni, w którego drużynie zabraknie pauzującego za żółte kartki Przemysława Nycza.
Pary 12. kolejki III ligi: Heko Czermno - Stal Rzeszów, Tłoki Gorzyce - Pogoń Leżajsk, Polonia Przemyśl - Motor Lublin, Hetman Zamość - Sandecja Nowy Sącz, Hutnik Kraków - Górnik Wieliczka, Wierna Małogoszcz - Pogoń Staszów, Kmita Zabierzów - Wisła II Kraków, Lewart Lubartów - Stal Stalowa Wola.
