Mecz sparingowy pomiędzy Rozwojem a GKS-em Katowice odbył się na boisku trzecioligowca, ale jego gospodarzem była "Gieksa".
Wszystko dlatego, że to działacze GKS-u zapłacili za organizację meczu i sędziego. - Zapłacili sędziemu, więc nic dziwnego, że dostali karnego - żartował Henryk Grzegorzewski. Szkoleniowiec Rozwoju był rozluźniony, bo jego drużyna wygrała z pierwszoligowcem.
Mieczysław Broniszewski, trener GKS-u, nie miał powodów do radości. - Jestem zdegustowany i niepocieszony. Martwi mnie nie tylko wynik, ale i gra. Nie tak to sobie wyobrażałem. Czeka nas mnóstwo pracy - wzdychał głęboko.
W GKS-ie zabrakło lekko kontuzjowanych: Łukasza Nawotczyńskiego, Stanisława Wróbla i Grzegorza Fonfary. Zagrał za to Damian Kroczek, który ostatnio był przymierzany do gry w Szombierkach Bytom.
W sobotę GKS rozegra wewnętrzną gierkę, a już po sezonie na Bukowej odbędzie się casting, w którym trener Broniszewski oceni przydatność do zespołu młodych piłkarzy. Z kolei trener Grzegorzewski był zadowolony z umiejętności testowanych: Karola Płonki, bramkarza Gwarka Zabrze, oraz Michała Chyli, juniora GKS-u Katowice (jego trenerem jest Jan Furtok). Dobrze wypadł też 18-letni Sebastian Kiszel, syn Bogdana, który przed laty grał w "Gieksie".
GKS Katowice 2 (2)
Rozwój Katowice 3 (1)
Bramki
GKS: Brożek (28., 40. - karny).
Rozwój: Buffi (20., 65.), Kiszel (76.).
GKS: Sławik - Pęczak, Madej, Markowski, Bartnik - Górski, Widuch, Czerwiec, Agafon - Brożek, Kmiecik. Ponadto grali: Klytta, Machowiak, Plizga, Andruszczak, Wijas, Gorszkow, Kroczek.
Rozwój: Kolonko - Will, Polarz, A. Bosowski, Sudoł - Lis, Szarek, Giesa, Bonczek, Wróbel - Buffi. Ponadto grali: Płonka, Witek, Bauer, Tomczyk, Kiszel, M. Bosowski, Chyla.