Maple Cup w short-tracku

Adam Filipowicz i Karolina Regucka wśród seniorów oraz Dariusz Kulesza i Patrycja Maliszewska z Juvenii Białystok stawali na podium drugich zawodów z cyklu Maple Cup w czeskiej miejscowości Mlada Bolesław

W porównaniu do pierwszej w tym sezonie imprezy w ramach Maple Cup, z łyżwiarzy uczących się w białostockiej szkole sportowej tym razem na podium zabrakło 18-letniego Jakuba Jaworskiego. W Rumunii swoimi startami w kategorii łączonej seniorów i juniorów A (najstarszych) wprawił w zachwyt trenerów z innych państw. W Czechach dla odmiany nie awansował do finału choćby na jednym dystansie. Na 500 m został zdyskwalifikowany, na 1500 m zaliczył upadek, na 1000 m odpadł w półfinale.

- Oczywiście po nim oczekiwaliśmy więcej, ale wiemy, w czym tkwi problem - mówi trener białostoczan Aleksander Mikłucha. - Poczynione zostały błędy w przygotowaniach przed tymi zawodami.

Jaworskiego w najstarszej kategorii godnie zastąpił 17-letni jeszcze Adam Filipowicz, który od tego roku szkolnego uczy się w szkole w Białymstoku (reprezentuje Błyskawicę Toruń).

- Wśród naszych chłopców zasłużył na szczególne wyróżnienie - twierdzi Mikłucha. - Tym razem to on był sensacją i odkryciem zawodów. Na 500 m osiągnął najlepszy czas.

Podobnie jak w Rumunii, tak i w Czechach w walce o czołowe pozycje w swoich kategoriach nie zabrakło za to Karoliny Reguckiej, Patrycji Maliszewskiej i Dariusza Kuleszy.

- Darek osiągnął w sumie drugi po Filipowiczu czas na 500 m w tych zawodach - relacjonuje Mikłucha. - Nieźle w tej samej kategorii (juniorów B) wypadł Roman Izbicki, ale niesłusznie był dyskwalifikowany przez sędziów. Bardzo dobrze wypadły dziewczyny, które biły rekordy życiowe na 500 m. A ich sztafeta poprawiła nawet rekord Polski seniorek, ale nie może zostać uznany za oficjalny, bo podczas biegu zepsuła się fotokomórka.

W Mlada Bolesław nie zabrakło tym razem zawodników z kadry seniorów trenera Tadeusza Matuszka. 20-letni Zbigniew Bródka (Błyskawica Domaniewice) w wieloboju zajął miejsce za Filipowiczem. Słabiutko wypadł 24-letni Karol Bobowicz (UKS 2 Olecko). W Czechach nie wystartował jedynie najlepszy jak na razie w Polsce 22-letni Krystian Zdrojkowski (Juvenia Białystok). Jego wykluczyła choroba.

W najbliższych planach podopiecznych trenera Mikłuchy jest start w zawodach Pucharu Polski w pierwszy weekend listopada. Odbędą się one w Opolu, skąd ekipa uda się bezpośrednio do Bormio. Tam białostoczanie będą trenować prawie przez dwa tygodnie aż do kolejnych zawodów z cyklu Maple Cup w Budapeszcie (19-21 listopada). Tydzień wcześniej we Włoszech wystartują w prestiżowych w Europie, rozgrywanych po raz 13., zawodach Alta Valtellina Trophy.

NA PODIUM W CZECHACH

Juniorzy A i seniorzy: Adam Filipowicz 2. na 500 m (44,478 s.), 5. w superfinale na 3000 m (5:06,270) i w wieloboju (16 pkt.); Zbigniew Bródka 4. na 1500 m (2:23,475), w superfinale na 3000 m (5:06,640) i na 1000 m (dyskwalifikacja w finale), 6. w wieloboju (16 pkt.). Juniorki A i seniorki: Karolina Regucka 4. na 500 m (47,692) i w superfinale na 3000 m (5:39,938), 5. na 1000 m (2:36,544), 6. w wieloboju (19,5 pkt.). Juniorzy B: Dariusz Kulesza 1. na 500 m (44,281), 3. na 1500 m (2:35,631), na 1000 m (1:39,045), w superfinale na 1500 m (2:36,141) i w wieloboju (73 pkt.). Juniorki B: Patrycja Maliszewska 3. na 1500 m (2:38,575), na 500 m (47,447) i w wieloboju (37 pkt.), 4. na 1000 m (2:05,588), 6. w superfinale na 1500 m (2:48,011).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.