Prezes ŁZPN: Listkiewicz głównym kandydatem na szefa PZPN

Edward Potok przedstawił swoich zastępców i opowiedział o wizycie w Bratysławie

Edward Potok, nowy prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, przedstawił swoich zastępców. To Włodzimierz Motyka z okręgu piotrkowskiego. Będzie on wiceprezesem do spraw sportowych. Andrzej Ogorzewski (Łódź) zajmie się organizacją oraz wydziałem gier i dyscyplin, Jan Grzelka (Skierniewice) odpowiedzialny będzie za licencje i bezpieczeństwo oraz Kazimierz Kurtasiński (Łódź). Ten ostatni będzie koordynował pracę Ludowych Zespołów Sportowych.

Wybrano również delegatów na Walne Zebranie Polskiego Związku Piłki Nożnej z ramienia ŁZPN. Oprócz prezesa, Ogorzewskiego i Grzelki będą to Zdzisław Nowak i Stanisław Sipa z Piotrkowa oraz Maciej Bukowiecki z Sieradza.

Prezes na zwołanej wczoraj konferencji pochwalił się też "owocami spotkania" zorganizowanego przez prezesa PZPN Michała Listkiewicza. Przypomnijmy, że doszło do niego w Bratysławie przed meczem reprezentacji Polski z Austrią. - Był wyjazd, na którym mieli się spotkać prezesi związków i klubów ligowych, dlatego pojechałem - tłumaczył się na początku. - Wiele w życiu jeździłem, dlatego jeszcze jeden wyjazd od Wiednia nie robił na mnie większego wrażenia.

Prezes wyjaśnił, że w jego trakcie dużo rozmawiał z prezesami klubów o sytuacji związków piłki nożnej po przejęciu rozgrywek pierwszo- i drugoligowych przez Ligę Polską. W rozmowie z prezesem Listkiewiczem sondował sytuację przed wyborami w PZPN: ilu ludzi znajdzie się w komisjach związku, na jak wiele stanowisk może liczyć Łódź.

Potok przyznał, że właśnie Listkiewicz jest na razie głównym kandydatem na prezesa PZPN. Ale w Bratysławie mówiło się o ewentualnych kontrkandydatach. Wśród nich wymieniano Grzegorza Schetynę z Wrocławia, który dotąd zajmował się tamtejszą koszykówką i jest posłem Platformy Obywatelskiej oraz byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. Nie wykluczano kandydatury Zbigniewa Bońka. - To oczywiście tylko spekulacje, nie są znane plany żadnego z panów - wyjaśnia Potok. Co prezes sądzi o kandydaturze Bońka? - Gdyby się zdecydował na pewno zaprosilibyśmy go do rozmów - odpowiada. - Pamiętam, że kiedy Zbigniew Boniek był wiceprezesem PZPN podejmował śmiałe decyzje, również finansowe. To się podobało.

Copyright © Agora SA