II liga koszykarzy: UMKS Kielce wygrał z Legią Warszawa

Nie sprawdziły się przewidywania trenera UMKS Kielce Włodzimierza Środy, co do łatwego zwycięstwa nad Legią Warszawa. Kieleccy koszykarze co prawda wygrali 82:73, ale zlekceważyli rywala i musieli się trochę napracować

Mecz rozpoczął się dla nich obiecująco. Po dwóch minutach prowadzili 5:0, a po czterech 9:2. Po kolejnych trzech i trafieniu Karola Dębskiego było tylko 15:12 dla gospodarzy. Końcówka pierwszej, najlepszej w wykonaniu kielczan pierwszej kwarty znów należała do nich i zakończyli ją 13-punktowym prowadzeniem. Najskuteczniejszy w UMKS Miłosz Krajewski zdobył w tej części gry aż 10 punktów - czyli prawie tyle samo, co cały zespół Legii.

Swój wysiłek kielczanie zniweczyli na początku drugiej kwarty. W sześć minut zdobyli tylko trzy punkty, gdy zza linii 6,25 trafił Grzegorz Kij. Dali sobie jednak rzucić aż trzynaście i w połowie drugiej kwarty było tylko 29:26.

Od początku trzeciej części meczu gospodarze znów systematycznie powiększali przewagę i w 25. minucie po rzucie Krajewskiego było już 52:37. Goście, głównie za sprawą rzutów za trzy punkty Dębskiego, zmniejszyli ją w końcówce, ale bezpieczny 10-punktowy dystans utrzymywał się niemal do końca meczu.

Półtorej minuty przed końcem po rzutach osobistych Błażeja Jurczyka UMKS prowadził 78:66, ale za chwilę przypomniał o sobie kapitan stołecznej drużyny Kamil Kozłowski. W kilkanaście sekund zdobył 7 oczek i na 51 sekund przed końcem kielczanie prowadzili tylko 78:73. Na szczęście do końca spotkania punkty zdobywali tylko podopieczni trenera Środy.

- Mecz był słaby, głównie za sprawą mojej drużyny, która zlekceważyła rywala. Przestrzegałem ich przed tym, ale nie wzięli sobie tego do serca - stwierdził kielecki szkoleniowiec.

- Chcieliśmy poprawić błędy z Krosna [w niedzielę kielczanie przegrali tam z MOSiR - red.]. Postawiliśmy na obronę i pierwsza kwarta pokazała, że umiemy to robić. Ale potem brakło nam sił - przyznał Miłosz Krajewski.

W sobotę kielczanie grają w Rybniku z MKKS.

UMKS KIELCE - LEGIA WARSZAWA 82:73 (26:13, 11;18, 28;25, 17:17)

UMKS: Jurczyk 18 (2), Mikina 4, Gil 4, Kij 16 (1), Krajewski 27 (1) oraz Wasik, Rzońca 5, Pietraszczyk 2, Makuch 6

Legia: Kozłowski 23 (1), Nawrot 14 (2), Dębski 16 (4), Malewski 8, Jakubowski 8 oraz Jeremkiewicz 2, Terej, Otto 2

Widzów 150

Pozostałe wyniki 4. kolejki

Mecz MOSiR Krosno - MKKS Rybnik przełożono.

Pierwsza drużyna awansuje do I ligi, druga gra baraż z drugim zespołem grupy A. Spadają dwie ostatnie drużyny, a zespoły z miejsc 13. i 14. grają baraże o utrzymanie

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.