TKH/ThyssenKrupp/Energostal ograł mistrza Polski!

Najlepszego meczu w sezonie toruńscy hokeiści potrzebowali, aby pokonać w niedzielę oświęcimską Unię. Byli o klasę lepsi od mistrzów Polski i ku radości rekordowej liczbie kibiców wygrali 4:1.

- Takiego spotkania nam było trzeba! Wreszcie udawało się to, co planowaliśmy - cieszył się Tomasz Proszkiewicz po zejściu z tafli wypełnionego po brzegi Toro-Toru. Napastnik gospodarzy miał rację - ekipa TKH/ThyssenKrupp/Energostal triumfowała dzięki perfekcyjnej konsekwencji założeń taktycznych. Świetnie ustawiony zespół Jarosława Morawieckiego na tle broniących tytułu rywali - szczególnie w pierwszej i drugiej tercji - wyglądał niczym doświadczeni mistrzowie, grający przeciwko zaczynającym karierę juniorom. Już w 3 min ponad cztery tysiące widzów wpadło w euforię po tym, jak Daniel Laszkiewicz wykorzystał asystę Bartosza Dąbkowskiego. Przewaga gospodarzy rosła w minuty na minutę. Grali zarówno efektownie, jak i efektywnie. W defensywie nie obawiali się starć na pograniczu fauli, a w ataku z łatwością oszukiwali obrońców Unii dzięki szybkim wymianom krążka. Właśnie po takiej akcji padła druga bramka na początku drugiej tercji. Najpierw Proszkiewicz od razu przy przyjęciu krążka podał go do Przemysława Bomastka, a ten w identyczny sposób asystował Jarosławowi Dołędze. Tomasz Jaworski był bez szans. Kilkadziesiąt sekund później podwyższył Aleksander Myszka. Otrzymał precyzyjne podanie od Sławomira Kiedewicza po tym, jak napastnik czwartego ataku odebrał "gumę" zupełnie nie skoncentrowanemu obrońcy Unii. Trzybramkowe prowadzenie ucieszyło strzelca tak bardzo, że w swoim trzecim meczu w barwach TKH/TK/Energostal już słał gesty pocałunków w kierunku wiwatujących tysięcy widzów. Graczy Unii zniechęcił do gry jeszcze Jaworski. Golkiper gości po pół godzinie gry strzelił bramkę samobójczą (zapisano ją Proszkiewiczowi), po czym został zmieniony na Przemysława Witka. Ten nie zawiódł już ani razu, a dwie minuty później Marek Stebnicki pokonał Tomasza Wawrzkiewicza. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a zawodnicy z Torunia świętowali pierwsze zwycięstwo TKH nad Unią w historii klubu. - Może to też dzięki temu, że prezes Andrzej Konczalski obiecał premię z biletów - żartował zadowolony Proszkiewicz. - Owszem, to prawda - potwierdził szef toruńskiego klubu. Ile otrzymają zawodnicy? - Więcej niż dziesięć procent - odpowiedział Konczalski.

TKH/TK/ENERGOSTAL 4

Tercje: 1:0, 3:1, 0:0

Bramki: 1:0 Laszkiewicz (3.), 2:0 Dołęga (23.), Myszka (25.), Proszkiewicz (30.), 4:1 Stebnicki (33.)

TKH/ThyssenKrupp/Energostal: Wawrzkiewicz- Dąbkowski, Fraszko, Furo, Voznik, Laszkiewicz - Korczak, Sokół, Bomastek, Proszkiewicz, Dołęga - Tyczyński, Rajnoha, Nikiel, Suchomski, Jóźwik - Piotrowski, Udjanski, Ożóg, Kiedewicz, Myszka

Kary: TKH 32 min (w tym po 10 dla Przemysława Bomastka i Martina Voznika za niesportowe zachowanie), Dwory/Unia 28 min (w tym 10 dla Grzegorza Piekarskiego za niesportowe zachowanie)

Pozostałe wyniki: Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 5:5 po dogrywce (1:2, 1:2, 3:1, 0:0), KH Sanok - Wojas/Podhale Nowy Targ 1:3 (1:1, 0:1, 0:1), GKS Katowice - Cracovia Kraków 2:3 (1:1, 1:2, 0:0)

Tabela PLH

3. TKH/TK Energostal 13 24 64-34

Copyright © Agora SA