Kozienice jadą do Olsztyna

Wygraną z beniaminkiem z Olsztyna, gracze Kozienic mają udowodnić, że potrafią grać w piłkę. W przypadku porażki, może dojść do czystek w zespole

Od początku sezonu "żółto-zieloni" nie grają źle, ale punktów zdobyli, jak na lekarstwo. Przegrywali u siebie, przegrywali na wyjeździe. Przed tygodniem doszło nawet do zmiany trenera i Bolesława Strzemińskiego zastąpił Witold Mroziewski. To oczywiście nie wina nowego szkoleniowca, ale pod jego wodzą Kozienice także ulegli, tym razem Legionovii Legionowo (wtajemniczeni twierdzą, że kozieniczanie musieli ten mecz przegrać). Podobno od sobotniego meczu w Olsztynie piłkarze postanowili zacząć odkupywać winy z dziewięciu poprzednich pojedynków.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że spotkanie w stolicy Warmii i Mazur będzie dla niektórych zawodników meczem ostatniej szansy. W przypadku porażki, do akcji ma wkroczyć zarząd klubu z prezesem Tadeuszem Wojtysiakiem na czele. Piłkarzom groziłyby wówczas kary zawieszenia, a nawet dyskwalifikacji i rozwiązania kontraktów.

Pozostałe spotkania 10. kolejki: Mazowsze Grójec - ŁKS Łomża, Stal Głowno - Pelikan Łowicz, Znicz Pruszków - Ruch Wysokie Mazowieckie, Warmia Grajewo - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, Legionovia Legionowo - Unia Skierniewice, Okęcie Warszawa - Legia II Warszawa, Gwardia Warszawa - Ceramika Opoczno.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.