Typowany na następcę Dariusza Kubickiego fachowiec z Czech Jozef Chovanec aktualnie nie przebywa w Warszawie, a przy Łazienkowskiej panuje lekkie zaniepokojenie. Kubickiego zwolniono w momencie, kiedy negocjacje z Chovancem nie zostały zakończone. A były selekcjoner czeskiej reprezentacji tymczasem spokojnie rozważa oferty. Na razie ma wrócić do pracy w Pribramie, gdzie jest zatrudniony i gdzie przez jakiś tydzień go nie było. Ma być znowu od dzisiaj.
W Legii tymczasem twierdzą, że mają kilku kandydatów, i to w piłkarskim światku znanych. To oczywiście możliwe, ale doświadczenie uczy, że tak mówi się zawsze, gdy nie chce się potwierdzać spraw jeszcze niezatwierdzonych. - My robimy swoje. Do nas takie wiadomości nie docierają - mówi tymczasem Gawara.
Dotychczasowy asystent Kubickiego skład na dzisiejsze spotkanie z Mazowszem ma ustalić przy współudziale Jacka Zielińskiego, a kandydatury zatwierdzi Lucjan Brychczy. Do dyspozycji nie mają kadrowiczów Artura Boruca i Piotra Włodarczyka, a także Anatolija Dorosza powołanego do młodzieżówki Mołdawii. Są za to już biorący ostatnio udział w eliminacjach mistrzostw Europy juniorów Jakub Rzeźniczak (kadra do lat 18) i Maciej Korzym (do lat 16). Ten drugi ma szansę zagrać w Legii po raz pierwszy od pierwszej minuty. Szansę naprawdę dużą, bo jest jednym z dwóch napastników w kadrze pierwszego zespołu na dzisiejsze spotkanie. Za poprzedniego trenera zapewne obok Saganowskiego (dostał powołanie do reprezentacji B na mecz z Niemcami 11 października zagrałby zapewne pomocnik Radosław Wróblewski, ale tym razem tak raczej nie będzie. Powinien też wystąpić Rzeźniczak, co dałoby pogląd, czy do zastąpienia przy obecnym układzie obrony jest Wojciech Szala (niedługo może być lepiej - wczoraj badanie USG przeszedł Dickson Choto i być może wrócić na Groclin). Za dużo okazji do testów nie ma, bo do meczu z Groclinem sparingów raczej nie będzie. - Wiemy tylko, że mamy treningi w czwartek i piątek. W tej chwili pracujemy z dnia na dzień - mówi Gawara.
Legia w pierwszym meczu tej edycji PP wygrała w Nowym Dworze ze Świtem 1:0. Mazowsze przegrało w Szczecinie z Pogonią 1:8. W składzie trzecioligowego zespołu znajdują się piłkarze, którzy kiedyś grali w Legii. Są to: Mariusz Osiński, Marcin Sianowski, Rafał Chmielewski i Piotr Petasz, którzy występowali w rezerwach, oraz Artur Kupiec mający na koncie również występy w pierwszym zespole. Jest także piłkarz naprawdę znany. To Rafał Siadaczka, z którym - przypomnijmy - swego czasu Legia rozwiązała kontrakt ze względu na jego kłopoty zdrowotne. Jeszcze w tym roku domagał się w PZPN od stołecznego klubu zaległej kwoty 900 tysięcy złotych (zasądzono na jego korzyść 200 tys., ale nie zgodził się z wyrokiem). Eksreprezentant Polski dzisiaj jednak nie zagra. W Mazowszu Grójec występuje nie w pierwszej drużynie, lecz w rezerwach grających w Mazowieckiej Lidze Seniorów, czyli V lidze.
LEGIA WARSZAWA - MAZOWSZE GRÓJEC. Środa, godz. 18 - ul. Łazienkowska 3. Legia: Andrzej Krzyształowicz - Jakub Rzeźniczak, Marek Jóźwiak, Mirko Poledica - Bartosz Karwan, Marcin Smoliński, Łukasz Surma, Ireneusz Kowalski, Tomasz Kiełbowicz - Marek Saganowski, Maciej Korzym. Mazowsze: Paweł Staniszewski - Artur Kupiec, Marcin Sianowski, Rafał Gołowicz, Marcin Więckowski - Marek Solecki, Piotr Samoraj, Rafał Chmielewski, Piotr Petasz - Cezary Czpak, Hubert Dolewski.
Gra błędów
Piłka nożna to gra błędów. Wczoraj błąd przydarzył się także nam. Pisząc, że Jozef Chovanec musiałby zarabiać w Legii 20 czy 30 tysięcy euro miesięcznie, napisaliśmy, że Dariusz Kubicki zarabiał ponad 5 tys. rocznie. Oczywiście także miesięcznie. Przepraszamy.
