Przed meczami KH Sanok - Cracovia i TKH Toruń - KH Sanok

HOKEJ NA LODZIE. PLH. Dla hokeistów KH Sanok nie ma ani chwili wytchnienia. W dzisiejszym pojedynku sanoczanie zmierza się z Cracovią, natomiast w niedzielę rywalizować będą na wyjeździe z TKH Toruń. Oba spotkania rozpoczną się o godz. 17.

Pierwotnie pojedynek ten miał zostać rozegrany w Krakowie, jednak nadal trwa remont miejscowego lodowiska i w tej sytuacji działacze Cracovii zwrócili się z prośbą o zamianę gospodarza. Zarząd KH przychylił się do tej prośby i dzisiejszy mecz rozegrany zostanie na Torsanie.

Nowy prezes, nowy zarząd

W środę w sali konferencyjnej Hotelu Błonie odbyło się Walne Nadzwyczajne Zebranie Członków KH Sanok. Z funkcji prezesa klubu zrezygnował Jerzy Torma. Jego następcą został Jacek Sieniawski.

- Wpływ na moją decyzję miały sprawy zawodowe i służbowe - powiedział Jerzy Torma. W wyniku głosowania nowym prezesem KH został Jacek Sieniawski. - Do końca przyszłego tygodnia podpiszemy kontrakty z zawodnikami. W najbliższym czasie w klubie pojawi się nowy trener. Nie ukrywam, że drużynę wzmocni także kilku zawodników - powiedział w swoim krótkim wystąpieniu nowy prezes.

Do dymisji, wraz z prezesem podał się także cały zarząd KH, więc w tej sytuacji wyłoniono nowy. W wyniku głosowania do zarządu klubu weszli: Sławomir Miklicz, Józef Kornecki, Tadeusz Kruczkiewicz i Zbigniew Milczanowski. Nie wszedł natomiast Franciszek Zieliński, który nie otrzymał wymaganej liczby głosów.

Będą nowe kontrakty

W ostatni wtorek sanoczanie, grając bez ośmiu podstawowych zawodników, doznali sromotnej porażki 15-2 w wyjazdowym pojedynku ze Stoczniowcem Gdańsk. - O tym meczu musimy zapomnieć jak najszybciej - powiedział grający trener KH Tomasz Demkowicz. - Teraz rywalizować będziemy z Cracovią oraz z TKH i w tych spotkaniach chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony. W obu meczach zagramy w niemal optymalnym zestawieniu i choć nie będziemy faworytami w tych konfrontacjach, to na pewno tanio skóry nie sprzedamy.

W ostatnim czasie w klubie miały miejsca pewne zawirowania organizacyjne, w wyniku, których trzech zawodników Maciej Radwański, Maciej Mermer oraz Marcin Niemiec nie zagrało w trzech ostatnich pojedynkach KH. - Mogę zapewnić wszystkich kibiców, że wszystko zostało wyjaśnione i na pewno zagramy w dzisiejszym meczu przeciwko Cracovii - powiedział Radwański. - W klubie jest nowy prezes oraz nowy zarząd, znamy deklarację sponsorów oraz władz miasta, wiemy, że w przyszłym tygodniu podpisane zostaną z zawodnikami nowe kontrakty. Cieszę się, że wreszcie wszystko w klubie zaczyna zmierzać w prawidłowym kierunku. Myślę, że to powinno zaowocować dobrymi wynikami w meczach ligowych. W pojedynku z Cracovią damy z siebie wszystko i po cichu liczę, że sprawimy miłą niespodziankę - dodał.

W pełni sił są także napastnicy Artur Dżoń, Jarosław Grzesik i obrońca Krzysztof Krauze, którzy w pojedynku ze Stoczniowcem pauzowali z powodu choroby. Wszystko na to wskazuje, że w obu meczach zagrają także, kontuzjowani ostatnio napastnicy Maciej Piecuch i Dariusz Brejta. Pod znakiem zapytania stoi także występ obrońcy Piotra Ciepłego i napastnika Roberta Kosteckiego, którzy we wtorkowym spotkaniu ze Stoczniowcem otrzymali kary meczu i o tym, czy obaj będą mogli zagrać w meczach z Cracovią i TKH zadecyduje Wydział Gier i Dyscypliny PZHL.

Krakowianie to aktualny wicelider tabeli. Mimo to pojedynek z zespołem sanockim zapewne nie będzie spacerkiem dla podopiecznych Mieczysława Nahuńki. Tak było w inauguracyjnym spotkaniu, kiedy to Cracovia, nie bez wysiłku pokonała na Torsanie KH 4-1. W piatkowym spotkaniu krakowski szkoleniowiec będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego ostatnio napastnika Dominika Pawlika, natomiast pod znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Śliwy.

W niedzielę trudniej

W niedzielę hokeistom z grodu Grzegorza będzie już znacznie trudniej o punkty, wszakże rywalizować będą w Toruniu, z miejscowym TKH. Torunianie przed sezonem, podobnie jak Cracovia, wzmocnili się kilkoma nowymi zawodnikami. Najbardziej głośnym transferem był zakup znanego z występów w Sanoku, reprezentacyjnego bramkarza, Tomasza Wawrzkiewicza. Przypomnijmy, że golkiper ten występował w grodzie Grzegorza w latach 1997-2001. Następnie przez trzy sezony bronił barw Stoczniowca. Oprócz "Wahy" w składzie TKH występują także dwaj inni hokeiści dobrze znani z występów w Sanoku. Pierwszym z nich jest obrońca Robert Fraszko, który reprezentował barwy SKH w latach 1999-2001, a drugim jest Sławomir Kiedewicz, grający w Sanoku w sezonie 1999/2000.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.