Koszykówka. Tytan wygra na swoim parkiecie?

Po dwóch porażkach na wyjeździe koszykarze Tytan Czestochowa grają wreszcie u siebie. W środę o godz. 19 zmierzą się z ŁKS Łódź

Tegoroczne dwa pierwsze mecze I-ligowy Tytan rozgrywał na boiskach rywali. KKS Poznań i Zastal Zielona Góra do faworytów rozgrywek jednak nie należą i wydawało się, że po dwóch kolejach czestochowianie będą mieć komplet punktów. Stało się inaczej. Nasz zespół podniósł dwie porażki i zamiast na górze, zajmuje miejsce w dole tabeli. O godz. 19 Tytan zagra pierwszy raz w tym sezonie w hali Polonia. Rywal również nie należy do koszykarskich potęg. Łdzki ŁKS to beniaminek, który po wycofaniu się Startu Lublin wykupił na grę w lidze tzw. dziką kartę . W ostatniej kolejce ŁKS pokonał u siebie pogromców Tytana - KKS Poznań 88:65. W zespole łódzkim gra Adam Rajkowski były zawodnik Tytana, pozyskano także Wojciecha Leśniaka z Legii. Przy "normalnej" grze nasza drużyna nie powinna jednak mieć kłopotów ze zwycięstwem. Tytan musi to spotkanie wygrać. Kolejna wpadka byłaby już klęską.

W pozostałych meczach grają: Bafra Sokół Ł. - Zastal Zielona Góra, AZS Radom - Alba-Elcho Chorzów, Stal Stalowa Wola - Basket Kwidzyn, Kager Gdynia - Siarka Tarnobrzeg, Kotwica Kołobrzeg - Polpak Świecie, KKS Poznań - Znicz Jarosław. Awansem: Górnik Wałbrzych - Spójnia Stargard 53:62.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.