Wygrana Żubrów Białystok z Rawią Rawicz

Koszykarze Żubrów zwycięstwem zainaugurowali sezon drugiej ligi. Beniaminek z Białegostoku przed własną publicznością pokonał wysoko 92:67 Rawię Rawicz

Sygnał do ataku Żubrów dał Marcin Krajewski, który rzucił dwie "trójki". Nieźle spisywał się także Grzegorz Szulc - obaj tylko w tej kwarcie zdobyli 18 punktów i gospodarze prowadzili różnicą 17 punktów (33:16). - To chyba jakaś szkolna drużyna, ta Rawia - skomentował jeden z kibiców.

Ale w drugiej partii już tak łatwo nie było. W składzie Żubrów pojawili się rezerwowi gracze, z wraz z nimi błędy, m.in. straty. Trener Jerzy Karpiuk szybko wrócił do wyjściowej piątki, ale Rawia złapała wiatr w żagle i trudno było ją zatrzymać. Po przerwie goście zbliżyli się na sześć punktów (43:49). To był ważny moment spotkania, bo Przemysław Zadykowicz miał już cztery faule, a zastępujący go Robert Byliniak popełniał błąd za błędem. Obaj próbują zastąpić na pozycji rozgrywającego Pawła Czecha, który kilka tygodni przed inauguracją opuścił zespół.

- Na treningach próbuję się przestawić, bo wcześniej grałem jako obrońca - mówił po meczu Zadykowicz. - Inauguracyjnego spotkania nie oceniam najlepiej. Nie podawałem w tempo, opóźniałem akcje. Obwiniam także siebie za kilka głupich fauli, ale wynikały one z zaangażowania w grę.

- Pozycja "jedynki" kulała, ale z meczu na mecz tak Przemek, jak i Robert będą robili znacznie mniej błędów - twierdzi trener Karpiuk. - A faule rozgrywających były efektem strat piłki oraz chęci naprawienia błędu. Trzeba panować nad emocjami, co nie jest takie proste.

Na szczęście gospodarze uspokoili grę, a kluczowe punkty zdobywał Tomasz Kujawa. W drugiej połowie obrońca Żubrów pięciokrotnie (a sześć razy w całym meczu) trafiał z dystansu. W czwartej kwarcie celnie rzucającego Kujawę wspomagali pozostali gracze z podstawowej piątki. Przełożyło się to na wysoką wygraną Żubrów.

- Spodziewałem się trudnego spotkania, bo mój zespół jest w trakcie cementowania - dodaje trener Karpiuk. - Doświadczeni zawodnicy potrafili uzyskać przewagę. Pozostałych, którzy weszli na parkiet, zjadła trema, ale nie ma się co dziwić, to był ich debiut na tym poziomie. Następne spotkanie gramy ze Zniczem Pruszków, jednym z faworytów rozgrywek.

Żubry Białystok - Rawia Rawicz 92:67.

Kwarty: 33:16, 12:18, 19:21, 28:12.

Żubry: Monach 21, Kujawa 19 (6), Krajewski 19 (2), Szulc 15 (2), Zadykowicz 4 oraz Byliniak 6, Zaręba 6, Rzepiejewski 2, Zabielski 0.

Rawia: Lipowczyk 19 (1), Gryszko 13 (1), Huczak 9, Krzeptoń 8, Dzieciniak 6 oraz Nowaczyk 10 (2), Korbas 2.

Pozostałe spotkania grupy północnej II ligi: Znicz Pruszków - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 82:72; AZS Politechnika Gdańsk - SMS Kozienice 92:76; SKK II Starogard Gdański - Śląsk II Wrocław 89:91; Polonia Leszno - Legion Legionowo 50:76; Mag Rys Zgierz - AZS Szczecin 85:58; Tarnovia Tarnowo Podgórne - Sudety Jelenia Góra 94:76; Stal II Ostrów Wielkopolski - Polonia II Warszawa 89:68.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.