Krakowianie trenują na obiekcie Płaszowianki, by nie zniszczyć namokniętej murawy przy ul. Kałuży. Wczoraj trening poświęcony był głównie technice i taktyce. Nie zabrakło elementów motoryki, piłkarze ćwiczyli z gumowymi lejcami.
Marek Citko dziś wraca ze Szczecina. Kilka dni rehabilitacji u fizjoterapeuty Zbigniewa Pawłowskiego pozwoliło mu wyleczyć blizny na mięśniu dwugłowym. Citko zapewnia o swojej dobrej formie, ale w niedzielę raczej nie wybiegnie na boisko. Piotr Bania uporał się ze stłuczoną - po meczu z Lechem - łydką. Marcin Bojarski trenuje z odbitą piętą, ale zapewnia, że będzie gotów do meczu. Tuż przed końcem wczorajszego treningu kontuzji doznał Paweł Drumlak - z bólem promieniującym od stawu skokowego aż do piszczeli pojechał na prześwietlenie. - To stary uraz zapalenia powięzi mięśniowej podudzia, ale na 90 proc. Paweł powinien zagrać w niedzielę - zapewnia lekarz klubowy dr Barłomiej Kita.
Coraz bliżej podpisania pięcioletniego kontraktu z Cracovią jest osiemnastoletni Ebrahima "Ibo" Savaneh. Do PZPN dotarł już jego certyfikat. Kłopot w tym, że młodemu Gambijczykowi 30 października kończy się polska wiza. Aby mógł grać w polskiej ekstraklasie, niezbędna jest co najmniej trzymiesięczna wiza i pozwolenie na pracę. Savaneh mógłby grać, gdyby jego menedżer w porę przypilnował wszelkich formalności w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie. Występ Gambijczyka z Groclinem jest niemożliwy.
Menedżer Albin Mikulski w najbliższy poniedziałek wybiera się do Lagosu. W Nigerii ma przyjrzeć się pięciu piłkarzom (trzem napastnikom, pomocnikowi i obrońcy) w wieku 16-18 lat oraz dwóm napastnikom w wieku 20 i 22 lat. Menedżer "Pasów" zamierza nawiązać współpracę z jednym z afrykańskich klubów. Cracovia w najbliższym czasie zaprosi na testy piłkarzy z Serbii i Słowacji.
Marcin Bojarski: Pięta boli mnie dosyć mocno, ale wytrzymam. Najbardziej odczuwam ją na rozgrzewce, później zapominam o urazie.
- Od meczu z Łęczną mam naderwany mięsień podeszwowy stopy, z meczu na mecz ból jest coraz większy. Potrzebuję czasu, wyleczę piętę po meczu z Wisłą, gdy będzie dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach.
- Po badaniu USG lekarz ostrzegał mnie, że istnieje ryzyko pęknięcia mięśnia. W tej sytuacji na własną odpowiedzialność zagram w spotkaniach z Groclinem i Wisłą.
- Nie ma ludzi niezastąpionych, w drugiej lidze nie grałem w dwóch meczach i nie było tragedii.