Stasiak KSZO Celsa Ostrowiec - Jagiellonia Białystok, sobota godz. 18

Jedyny w lidze zespół, który jeszcze nie wygrał meczu - Jagiellonia Białystok - przyjeżdża w sobotę do Ostrowca. Trudno by piłkarze Stasiaka KSZO Celsa mieli lepszą okazję do odniesienia pierwszego od siedmiu kolejek zwycięstwa

Dokładnie to samo mówiono dwa tygodnie temu, gdy na Świętokrzyską przyjeżdżał ostatni w tabeli Radomiak. Goście również byli bez zwycięstwa i prezes Mirosław Stasiak przyznawał, że wynik inny niż zwycięstwo jego drużyny nie mieści mu się w głowie. Musiał zweryfikować swoją opinię, bo padł bezbramkowy remis.

Efektem było postawione trenerowi Petrowi Nemcowi ultimatum zdobycia w trzech meczach siedmiu punktów. Jeden już wywalczył, remisując przed tygodniem z Ruchem w Chorzowie 3:3. To znaczy, że pozostałe dwa mecze ostrowczanie muszą wygrać, a już ten z Jagiellonią bezwzględnie (potem wyjeżdżają do Widzewa). Dlatego we wtorkowym meczu pucharowym z Lechem w Poznaniu (0:2) zagrało tylko kilku piłkarzy z podstawowego składu. Wolne dostali m.in. Adrian Sobczyński, Jaromir Wieprzęć, Dariusz Preis, Tomasz Feliksiak i Artur Sarnat. W dalszym ciągu trener nie będzie mógł wystawić Waldemara Przysiudy i Grzegorza Skwary, a także Arkadiusza Maciejewskiego. Po pauzie za żółte kartki wraca obrońca Mariusz Gostyński.

Copyright © Agora SA