Manifestacja kibiców Zawiszy

We wtorek śródmieściem Bydgoszczy zawładną kibice Zawiszy. - Gwarantujemy, że będzie spokój - mówi Marcin Jałocha ze Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza.

Kibice zbierają się o 15.45 na placu Wolności. Potem przejdą ul. Gdańską i Mostową na Stary Rynek. - Sądzę, że będzie o wiele więcej niż 200 ludzi, może zjawi się 300-400 osób - stwierdza Jałocha.

Manifestacja, której celem jest pomoc dla piłki nożnej w Zawiszy, to legalna impreza - Mamy załatwione wszystkie zezwolenia - mówi Mariusz Walenciak, jeden z organizatorów pochodu.

- Chcemy, żeby każdy z nas był ubrany w klubowe barwy. Gdańska i Stary Rynek będą niebiesko-czarne - zapowiada Jałocha. Pod ratuszem kibice rozwiną swoją wielką klubową flagę, tzw. sektorówkę. Będą też transparenty nawołujące do pomocy dla futbolu - Nie chcemy niczego zabierać innym klubom. Pragniemy tylko, żeby Zawiszę traktowano tak samo jak koszykówkę w Astorii i żużel w Polonii - mówi Jałocha.

Najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa. Czy podczas manifestacji nie dojdzie do takich zamieszek, jak np. trzy lata temu w Krakowie? - pytam Jałochę

- Możemy zagwarantować, że będzie spokój. Rozmawialiśmy o tym długo, także podczas ostatniego meczu w Lipnie. Uczulamy, żeby kibice nie reagowali na żadne prowokacje. Chcemy, żeby wszyscy zapomnieli o tym, co stało się podczas meczu z TKP. Mamy świadomość, że stawką jest opinia o nas, kibicach Zawiszy - stwierdza Jałocha.

Dla Gazety

Ewa Przybylińska

rzecznik komendy miejskiej policji

To legalna manifestacja mająca pozwolenie prezydenta miasta. Jak w każdym takim przypadku będziemy pomagać i ułatwiać jej organizatorom, uczestnikom i mieszkańcom miasta.

Wiemy, że na Stary Rynek idą kibice. Mają pozytywne cele, chcą coś uzyskać. Liczę więc, że nie będzie żadnych problemów. Naszym zadaniem jest też pomoc mieszkańcom ulic, przez które będzie ona przebiegać, a potem jak najszybciej udrożnić miejskie arterie.

not. bor

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.