III liga piłkarska

Kaszubia Kościerzyna i Lechia Gdańsk odniosły cenne wygrane nad wymagającymi rywalami. Niespodziewanie wysoko przegrała Unia Tczew

Kaszubia szybko pozbierała się po klęsce w Toruniu, pokonując wicelidera Kotwicę Kołobrzeg.

W 66. minucie Kaszubia prowadziła 3:1, a goście grali już wtedy w dziesięciu po czerwonej kartce dla Marcina Wiewiórko (53. minuta). Kaszubia mogła wygrać znacznie wyżej, nie wykorzystała jednak wielu dogodnych sytuacji. - Mogliśmy strzelić co najmniej trzy bramki więcej, a tak w końcówce meczu Kotwica strzeliła po naszym błędzie w środku pola kontaktowego gola i było bardzo nerwowo - tłumaczył trener Kaszubii Tomasz Kafarski. Kaszubia wygrała piąty mecz na własnym boisku, na razie ani jednego punktu nie zdobyła na wyjeździe.

STRZELCY BRAMEK

Kaszubia: Wiśniewski (63., 66.), Majewski (31.)

Kotwica: Polakowski (21.), Horanin (86.)

SKŁAD

Kaszubia: J. Kafarski - Kosznik, Sierpiński, Warszawski, Ciarczyński, Kaczmarek, Pięta, Buława, Tuszkowski (62. Czuk), Majewski Ż (85. Trzebiński), Wiśniewski Ż (71. Kugiel)

Lechia pewnie pokonała we Wronkach silne rezerwy Amiki. W drugiej połowie gdańszczanie przeprowadzili trzy efektowne kontrataki, po których gole strzelali Marek Wasicki, Jakub Biskup i Michał Pietroń. Wszystkie trzy gole Lechia strzeliła w ciągu sześciu minut. - To był nokaut - powiedział trener Amiki Mariusz Bekas. - Graliśmy w potwornym upale i lepiej wytrzymaliśmy ten mecz kondycyjnie. Jestem zadowolony, bo pokonaliśmy jedną z najlepszych drużyny ligi na jej boisku - tłumaczył trener Lechii Marcin Kaczmarek. W pierwszej połowie z boiska musiał zejść Roland Kazubowski. - Dopiero co wyleczył wirusowe zapalenie gardła, nie miał sił grać w takich warunkach - dodał Kaczmarek.

STRZELCY BRAMEK

Amica II: Rzepecki (89.)

Lechia: Biskup (57.), Wasicki (58.), Pietroń (63.)

SKŁAD

Lechia: Biecke - Żuk, Matuk, Gąsiorowski, Biskup (82. Czajka), Borkowski Ż (69. Szulik), Pietroń, Brede Ż, Radoń Ż, Wojciechowski (46. Wasicki), Kazubowski (38. Melaniuk)

Unia wysoko przegrała z Odrą, choć do przerwy powinna prowadzić. Sędzia nie podyktował jednak rzutu karnego po faulu na debiutującym w Unii po powrocie z Grecji Piotrze Zagórskim (piłkarz z poważną kontuzją kolana musiał opuścić boisko), nie uznał jednego gola dla unitów, a Marek Kwiatkowski zmarnował dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem. Odra zdobyła prowadzenie po kontrze. - Byliśmy w sytuacji "3 na 1" ze stoperem gospodarzy, on zabrał moim piłkarzom piłkę i rozpoczął kontrę, po której padł gol - tłumaczył trener Unii Lech Kulwicki. - Większość piłkarzy ma siły tylko na godzinę gry. Dokonałem zmian, niestety zmiennicy wprowadzili tylko bałagan. Ostatnie 10 minut to była totalna kompromitacja - dodał Kulwicki.

STRZELCY BRAMEK

Odra: Łągiewczyk 2 (60., 80.), Gutkowski (88.), Gajewski (90. - karny)

SKŁAD

Unia: Osiniak - Glienke, Malinowski, Benkowski, Langowski (70. Rzepecki), Stanek, Lisiewicz Ż (75. Resmerowski), Szczepiński, Osmólski (80. Gębarowski), Kwiatkowski, Zagórski (16.Grudzień)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.