Fani
siatkówki wreszcie mieli okazję zobaczyć zespół PZU AZS po kadrowych zmianach i to prawie w komplecie. Zabrakło jedynie Marka Siebecka, który trenuje z reprezentacją Niemiec. Choć grać nie mogli, obecni byli także Michał Bąkiewicz i Paweł Papke.
- Jestem jeszcze trochę chory i wciąż przyjmuję antybiotyki. Razem z trenerem ustaliliśmy, że nie ma sensu, abym się forsował - mówi Michał Bąkiewicz.
Paweł Papke brał udział w rozgrzewce przed meczami, na boisko podczas spotkań jednak nie wchodził.
- Powoli wracam do siatkówki - mówi Paweł Papke. - Planuję mniej więcej za trzy tygodnie już na niemalże pełnych obrotach wejść w treningi. Mam nadzieję, że na pierwszy ligowy mecz będę już w normalnej dyspozycji.
Grzegorz Ryś, trener akademików, dał pograć wszystkim zawodnikom, którym zdrowie na to pozwalało. Kibice zobaczyli więc w akcji nowych siatkarzy olsztyńskiego zespołu: Marcina Nowaka, Michała Ruciaka, a także
Marcina Możdżonka, Patryka Czarnowskiego, Macieja Alancewicza i Marcina Mierzejewskiego.
Olsztyniacy zwyciężyli we wszystkich trzech rozegranych meczach. Podopieczni Grzegorza Rysia "do zera" pokonali w piątek w Działdowie Politechnikę Warszawa, w sobotę już w Olsztynie Chemika Bydgoszcz, a w niedzielę - w meczu o pierwsze miejsce - bełchatowską Skrę.
- Zespół zaprezentował się całkiem przyzwoicie - ocenia Paweł Papke. - Myślałem, że gra kolegów będzie wyglądać znacznie gorzej. Mamy przecież za sobą dwa obozy w Zakopanem i Cetniewie, gdzie wszyscy włożyli w treningi wiele energii.
Olsztyniacy na tle przeciwników sprawiali wrażenie drużyny znacznie lepszej i bardziej poukładanej. Owszem zdarzały się nieporozumienia, brakowało nieco dynamiki i szybkości, ale do pierwszego ligowego meczu został jeszcze prawie miesiąc.
- Dużo czasu musimy jeszcze poświęcić na techniczne dopracowanie kilku elementów gry. Poćwiczyć musimy też współpracę bloku i obrony - mówi Marcin Nowak, najwyższy siatkarz w olsztyńskim zespole.
Olsztyńska część turnieju cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród kibiców. I na sobotnie, i na niedzielne mecze przyszło ich wielu. Nie zabrakło także członków klubu kibica, którzy wyposażeni w bębny i trąbki głośno dopingowali siatkarzy.
- Było bardzo sympatycznie - mówi Marcin Nowak. - Publiczność dopingowała nas nie tylko po udanych akcjach, ale także wtedy, gdy traciliśmy punkty. No, ale na pewno na trybunach w Uranii będzie znacznie więcej kibiców i jeszcze głośniej niż w kortowskiej sali podczas memoriału prof. Wawrzyczka.
Wyniki meczów
Skra Bełchatów - Chemik Bydgoszcz 3:2 (25:27, 32:30, 19:25, 25:18, 15:10)
PZU
AZS Olsztyn - Politechnika Warszawa 3:0 (25:19, 25:19, 25:20)
Skra Bełchatów - Politechnika Warszawa 3:1 (26:24, 20:25, 27:25, 28:26)
PZU AZS - Chemik Bydgoszcz 3:0 (25:18, 25:18, 25:22)
PZU AZS - Skra Bełchatów 3:0 (25:23, 25:22, 25:23)
Politechnika Warszawa - Chemik Bydgoszcz 3:2 (25:23, 22:25, 25:16, 22:25, 15:12)
Klasyfikacja końcowa:
1.PZU AZS Olsztyn
2. Skra Bełchatów
3. Politechnika Warszawa
4. Chemik Bydgoszcz