W sobotę dwa mecze piłki ręcznej w Gdańsku

W sobotę odbędą się dwa mecze w Gdańsku. Najpierw zagrają zawodniczki Naty, zaraz po nich wystąpią koledzy z AZS. We własnej hali zagra również MMTS Kwidzyn

Mistrzynie Polski z Naty AZS AWFiS Gdańsk podejmują beniaminka Pogoń Żory (godz. 17). Gdańszczanki, która na inaugurację przegrały we własnej hali z Vitaralem, będą zdecydowanym faworytem. Pogoń przegrała w tym sezonie dwa mecze (z Zagłębiem Lubin i SPR Lublin), drużynie nie pomagają sprowadzone z Pomorza Paulina Wasak (Słupia Słupsk) i Anna Pałgan (EB Start Elbląg).

O godz. 19 rozpocznie się mecz mężczyzn - AZS AWFiS Gdańsk gra z Miedzią Legnica, która tydzień temu wysoko (32:22) pokonała MOSiR Zabrze. Beniaminek z Legnicy przed sezonem wzmocnił wielokrotny król strzelców polskiej ekstraklasy Piotr Obrusiewicz, bramkarz Paweł Wysoczański i Piotr Będzikowski. - Widziałem ten zespół podczas turnieju w Głogowie. Postawią nam duży opór, ale to beniaminek i to my jesteśmy faworytem - podkreśla trener AZS Wojciech Nowiński, który nie będzie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego Marcina Pilcha. Pilch przejdzie operację kolana i wróci na parkiet na początku nowego roku.

Rozgromiony przez Miedź MOSiR zagra dziś w Kwidzynie (godz. 17). - Zaskoczyły mnie rozmiary ich porażki. To nie jest słaby zespół - mówi trener MMTS Daniel Waszkiewicz. W jego drużynie nie zagra bramkarz Adam Wolański, który ma problemy z zatokami. MMTS ma jednak innych dobrych bramkarzy - Sebastiana Suchowicza i Artura Gawlika. - MOSiR to zawsze niewygodny przeciwnik. Będziemy musieli swoje odpracować, żeby zwyciężyć - kończy Waszkiewicz.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.