KH Sanok wystąpi w barażach o miejsce w Polskiej Lidze Hokejowej

HOKEJ NA LODZIE. PLH. Orlik Opole powiadomił w środę Polski Związek Hokeja na Lodzie o wycofaniu się z rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej (PLH). Drużynę Orlika w rozgrywkach PLH ma zastąpić zwycięzca barażu między KH Sanok a KTH KM Krynica.

Przypomnijmy, że sezon ligowy ma się rozpocząć w piątek 10 września, a pierwszym rywalem opolskich hokeistów miał być Stoczniowiec Gdańsk. Jednak po wycofaniu z rozgrywek drużyny z Opola na inaugurację rozgrywek odbędą się tylko trzy mecze: Cracovia Kraków - Dwory Unia Oświęcim, Wojas Podhale Nowy Targ - GKS Katowice i GKS Tychy - TKH Toruń.

Tego samego dnia o godz. 18 w Oświęcimiu rozpocznie się mecz barażowy o miejsce w Polskiej Lidze Hokejowej, w którym KH Sanok zmierzy się z KTH KM Krynica. Zwycięzca tego spotkania uzupełni stawkę ekstraligowców.

- Szkoda, że tak późno dowiedzieliśmy się o tym barażu, ale nie pozostaje nam nic innego, jak zakasać rękawy i pozałatwiać wszystkie sprawy organizacyjne związane z wyjazdem do Oświęcimia - mówi wiceprezes KH Sanok Marek Michalski. - Chodzi tu głównie o zorganizowanie autobusu, funduszy na wyjazd i opłaty za użyczenie lodowiska, sędziów i całej obsługi technicznej w Oświęcimiu. Dodatkowo, ponieważ kilku naszych zawodników pracuje zawodowo, a mecz jest w piątek, muszą załatwić sobie zwolnienia w pracy - wylicza Michalski.

Oczywiście, powstaje pytanie czy sanocki klub, w przypadku zwycięstwa w barażu, podoła wymaganiom ekstraklasy. - Drużynę przygotowaliśmy na miarę naszych sanockich możliwości. Skład jest zbliżony do tego z ubiegłego roku i pewnie w takim zestawieniu przyszłoby nam walczyć w ekstraklasie. Najpierw trzeba jednak wygrać z Krynicą, chociaż nic za wszelką cenę. To jest tylko sport, na pewno więc nie będzie żadnego załamywania rąk. Mogę jednak obiecać, że do Oświęcimia pojedziemy godnie się zaprezentować - zapowiada Michalski.

Dla Gazety

Maciej Radwański

kapitan KH Sanok

W imieniu drużyny mogę obiecać, że zrobimy wszystko, by wygrać ten mecz. Jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nie będzie łatwo. Krynica ma młodą drużynę i nowego trenera. Do tego rywale na pewno są lepiej od nas przygotowani do sezonu, gdyż treningi rozpoczęli już w maju. My przygotowania rozpoczęliśmy znacznie później.

Dziwi mnie trochę postępowanie PZHL, który podejmuje takie decyzje w zasadzie dwa dni przed rozpoczęciem rozgrywek.

Copyright © Agora SA