Jagiellonia po meczu z Widzewem

Trzy punkty w siedmiu meczach - takiego początku sezonu Jagiellonii w drugiej lidze nikt nie pamięta. Nawet kiedy ponad dwa lata temu białostoczanie spadali do trzeciej ligi, ich dorobek na tym etapie rozgrywek był lepszy o dwa punkty

- Ale wtedy nasza gra była dużo gorsza - twierdzi stanowczo kierownik białostockiej drużyny Sławomir Wołczyk. Ponadto w sezonie 2001/02 drugą ligę opuszczało aż sześć zespołów. Teraz tylko dwa bezpośrednio, czterem grozi baraż z trzecioligowcem. Czy to jedyne pocieszenie dla białostockich kibiców?

- Mały promyk poprawy już się pojawił - powiedział nam wczoraj o postawie swojej defensywy w meczu z Widzewem trener Adam Nawałka. W niedzielę w białostockiej obronie znowu zaszły zmiany. Na środku miejsce kapitana zespołu Krzysztofa Zalewskiego zajął nowy nabytek - Robert Kolasa.

- Po to go ściągnąłem, by uporządkował naszą grę w tyłach - mówi Nawałka. - Umiejętnie regulował skracanie i wydłużanie pola gry. On i Napierała zaprezentowali się na swoich pozycjach bardzo dobrze. Na pewno zagrają wspólnie w Nowym Dworze Mazowieckim w kolejnym spotkaniu.

- Zalewski wystąpił z prawej strony, bo za kartki pauzował Przemek Kulig - kontynuuje Nawałka. - Również zaprezentował się bardzo pozytywnie.

- Miałem do siebie trochę pretensji, że po przerwie nie podłączałem się częściej do ataku - powiedział nam Zalewski. - Ale Widzew zaczął grać na trzech napastników.

Defensywa zaprezentowała się lepiej niż w poprzednich meczach, ale białostoczanie znowu nie "dowieźli" wygranej do końca. W końcówce środkowi obrońcy nie zdołali wybić dośrodkowania, a Łukasz Tupalski nie upilnował Rafała Szweda.

- To, że tracimy punkty w końcówce, to wina braku skuteczności - twierdzi Nawałka. - Gdybyśmy mieli zapas dwóch-trzech bramek, moglibyśmy być spokojni o końcowy wynik.

Dwóch wyśmienitych okazji po wejściu na boisko nie wykorzystał inny obok Kolasy debiutant w naszej drużynie, Ernest Konon. Po spotkaniu narzekał na zbyt wysoką trawę na murawie przy Jurowieckiej. Tę koszono wczoraj. - Wcześniej mówili nie kosić, bo Widzew wszystko gra dołem, to nie kosiliśmy - usłyszeliśmy w klubie.

- Nie osądzajmy zawodnika po półgodzinie gry - mówi Nawałka. - Jemu bardzo brakuje treningu.

Gola nie zdobył także wracający do gry po kontuzji Tomasz Pawlak. Grał podobnie, jak... Kobeszko - dużo walczył, potrafił przyjąć piłkę i przetrzymać ją przy sobie, dać się sfaulować. W odróżnieniu jednak od podstawowego dotychczas napastnika Jagiellonii, nie znalazł się ani razu w naprawdę dogodnej pozycji strzeleckiej.

A Kobeszko, który ostatnio marnował sytuację strzelecką za sytuacją, został odesłany przez Nawałkę na trybuny, gdzie obserwował kolegów na boisku wraz z Kuligiem i kontuzjowanym Dariuszem Łatką. - Proszę o nic mnie nie pytać - stwierdził białostocki napastnik. - Po raz pierwszy jestem w takiej sytuacji, nie wiem, jak mam się zachować.

Gdyby mecze Jagiellonii trwały tylko 45 minut, białostoczanie mieliby w dorobku 13 punktów. Nie przegrali jeszcze żadnej pierwszej połowy. Niestety, w drugiej części meczu za każdym razem wynik zmieniał się na ich niekorzyść. Czy białostoczanie są przygotowani kondycyjnie na 90 minut walki? Robert Speichler i Jacek Markiewicz długo dochodzili do siebie po meczu z Widzewem. - Proszę nie teraz, mam ciemność przed oczami - odpowiadał na pytania Speichler, jeszcze 20 minut po zejściu z placu gry.

- Pod względem kondycyjnym drużyna jest przygotowana - zapewnia trener Jagiellonii. - Po prostu piłkarze pewne braki nadrabiają determinacją i zaangażowaniem. A to kosztuje dużo sił.

Dziś o 15.30 na stadionie przy Jurowieckiej białostoczanie zmierzą się z Żalgirysem Wilno.

- Zagrają ci, którzy nie wystąpili z Widzewem lub pojawili się na boisku na zmiany - tłumaczy Adam Nawałka. - Chcę mieć przegląd całej swojej kadry przed spotkaniem ze Świtem. Rezerwowi muszą walczyć o miejsce w składzie. Dotychczas nie było bowiem odpowiedniej rywalizacji w "18" meczowej.

Do przerwy było...

Korona Kielce - Jagiellonia 0:0

Jagiellonia - GKS Bełchatów 1:1

Szczakowianka Jaworzno - Jagiellonia 1:1

Jagiellonia - Radomiak 2:0

Ruch Chorzów - Jagiellonia 0:1

Górnik Polkowice - Jagiellonia 0:0

Jagiellonia - Widzew 1:0

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.