Kajakarskie mistrzostwa Polski

Złote medale kajakarzy Marka Twardowskiego i Adama Wysockiego (Sparta Augustów) można było przewidzieć. Trzy brązowe medale 20-letniego kanadyjkarza Pawła Skowrońskiego (UKS Dojlidy Białystok) to spora niespodzianka

Wczoraj na torze regatowym Brydujście w Bydgoszczy zakończyły się dwudniowe 66. Mistrzostwa Polski w Kajakarstwie. W sobotę rozgrywano wyścigi na 1000 metrów, wczoraj sprinty.

Swoją dominację w kraju potwierdzili Twardowski i Wysocki. W sobotę wygrali w dwójce 1000 m. Wczoraj dołożyli złoto na 500 m oraz w K 4 na 500 m (razem z Adamem Milejczykiem i Emilem Hrykiem). Dodatkowo Twardowski w rywalizacji jedynek na 500 m okazał się zdecydowanie lepszy niż startujący w tej konkurencji w Atenach Adam Seroczyński.

- Dominacja naszej dwójki była widoczna - podsumował mistrzostwa trener Andrzej Siemion. - Dodatkowo Twardowski w pięknym stylu wygrał z olimpijczykiem z Aten w jedynce. Te zawody zakończyły nasz sezon. Do jesieni mamy przerwę w treningach, a potem czekają nas rozmowy ze związkiem o przygotowaniach do nowego sezonu.

Autorem sporej niespodzianki stał się 20-letni kanadyjczyk Paweł Skowroński z Dojlid.

- Ładnie popłynął - cieszył się jego trener i ojciec Ireneusz Skowroński. - Trzy razy po brązie. Przecież to dla niego pierwszy prawdziwy sezon w seniorach i od razu trzy medale!

Skowroński w sobotę był trzeci na 1000 m, a wczoraj na 500 i 200 m. Jako jedynemu wśród startujących w C 1 udało się trzykrotnie stanąć na podium.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.