42-letnia Fischer nie wyklucza startu w Pekinie i pobicia rekordu wszechczasów

Niemiecka kajakarka Birgit Fischer, siedmiokrotna mistrzyni olimpijska, chce zdobyć w Atenach ósmy i dziewiąty złoty medal. A potem być może wystartować w Pekinie. Byłaby to jej siódma - od Moskwy - olimpiada!

42-letnia Fischer ma szansę przejść do historii w Atenach jako zdobywczyni ósmego i dziewiątego złota na igrzyskach. Wyrównałaby w ten sposób absolutny rekord w historii olimpiad w ilości zdobytych złotych krążków, należący do radzieckiej gimnastyczki Łarissy Latyniny - wielkiej mistrzyni z lat 50 i 60.

Fischer wraz z koleżankami jest faworytką w kajakowej dwójce i czwórce na 500 m, pewnie wygrała biegi eliminacyjne.

- Jeszcze nie wiem, czy zdecyduję się na start w Pekinie. Ale ostatnio mówiłam zdecydownaie nie, teraz mówię może - podkreśla matka dwójki dzieci.

Fischer już raz rezygnowała ze startów - po zdobyciu dwóch złotych medali w Sydney. Powróciła do sportu w 2003 r. i w kilka miesięcy przygotowała się do startu w Atenach. Gdyby wyrównała w stolicy Grecji rekord Latyniny, w Pekinie mogłaby go poprawić.

- Mój stosunek do sportu jest trochę jak uzależnienie, alkoholowy nałóg. Nie mogę przestać o nim myśleć - podkreśla Fischer, która była najmłodszą medalistką olimpijską w historii kajakarstwa. A gdyby nie bojkot igrzysk w Los Angeles w 1984 r. przez państwa bloku wschodniego, mogłaby już wyprzedzić Latyninę w klasyfikacji wszechczasów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.