Choć bywały już w te wakacje turnieje, które gromadziły więcej uczestników, to i tak organizatorzy nie mogli narzekać. Wśród grających znalazło się bowiem wielu zawodników, którzy mają za sobą występy w turniejach ogólnopolskich. To sprawiło, że mecze stały na dobrym poziomie i kibice, którzy przyszli oglądać zmagania, nie mieli czego żałować.
- Jest wiele par, które bawią się z nami od początku, są też gracze na co dzień trenujący w hali i dla nich jest to przygotowanie do zbliżającego się sezonu - mówi Józef Gliński, sędzia główny zawodów.
Miał okazję obserwować, co potrafią jego koledzy - szef opolskich sędziów Krzysztof Kędzierski oraz arbiter pierwszoligowy Jan Baniak, którzy również zgłosili się do szóstej edycji rozgrywek w Suchym Borze. Swój występ zakończyli na spotkaniach grupowych i potem mogli obserwować, jak o trofea walczą najlepsi. W pierwszym półfinale zwycięzcy z ubiegłego tygodnia Piotr Kwaśniewski i Adam Hajduk przegrali niespodziewanie z Michałem Baniakiem i Piotrem Szychowskim z Opola 12:21.
W drugim meczu o awans do finału spotkały się pary z Kędzierzyna-Koźla. Naprzeciwko siebie stanęli koledzy z opolskiego AZS-u Marek Wendykier i Miłosz Majka. Lepszy okazał się Majka, który w parze z Piotrem Marciniakiem pokonał Wendykiera i Marcina Urbaniaka 25:23.
W finale widać było większe doświadczenie pary z Kędzierzyna-Koźla, która przez całe wakacje grała w mocno obsadzonych turniejach nad morzem. Mimo ambitnej postawy opolanie nie potrafili zniwelować różnicy i przegrali 21:15. W meczu o brązowy medal Wendykier i Urbaniak pokonali Hajduka i Kwaśniewskiego 21:19.
Klasyfikacja generalna po sześciu turniejach :
Adam Hajduk z Nysy 360,5 pkt., Piotr Konecki Opole 345, Piotr Kwaśniewski 270, Michał Szychowski 268, Maciej Domino 264.