III liga - Ruch - Miedź 3:1

Nerwowo było w sobotę na boisku w Radzionkowie. Do tego stopnia, że trenerzy obu drużyn końcówkę meczu obejrzeli z trybun.

Sędzia poprosił ich o opuszczenia ławek trenerskich, bo głośno komentowali i kwestionowali jego decyzje.W pierwszej połowie gospodarze swoją przewagę udokumentowali dwoma bramkami. Obie strzelił Damian Galeja: pierwszą wykorzystując sytuację sam na sam z czeskim bramkarzem Miedzi, Alesem Jurcikiem, drugą - z rzutu karnego, po faulu Grzegorza Murata na Łukaszu Weseckim.

Rozmowa w szatni odmieniła podopiecznych Bohumila Panika. Legniczanie przystąpili do odrabiania strat. Szybko zdobyli kontaktowego gola, którego strzelił Jarosław Kupis. Niedługo potem ten sam zawodnik mógł doprowadzić do remisu, ale udanie interweniował bramkarz Ruchu, Andrzej Urbańczyk. Chwilę później trzeciego gola dla gospodarzy, po dośrodkowaniu Sebastiana Gielzy, strzałem głową zdobył Grzegorz Bonk. W nerwowej końcówce wynik nie uległ już zmianie. - To był dobry mecz. Chciałem pogratulować chłopakom trzeciego zwycięstwa. Na razie robimy swoje, a co z tego wyniknie to jeszcze zobaczymy - podsumował trener Ruchu, Jan Pietryga.

Ruch Radzionków - Miedź Legnica 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 - Galeja (12) 2:0 - Galeja (17, z karnego), 2:1 - Kupis (48), 3:1 - Bonk (67)

Ruch: Urbańczyk - Banaś, Klaczka, Wrześniewski - Pajączkowski, T. Krzęciesa (85. Szczygieł), Bonk Ż, Galeja, Kałwak - Gielza (80. Rudyk), Wesecki Ż (88. Sobala).

Miedź: Jurcik - Kłak, Puchalski, Mójta, Murat Ż - Monasterski Ż (75. Sierkies Ż), Majka, Zieliński, Kupis (70. Strożek) - Panik Ż (72. Wawreńczuk), Robak (72. Sawiński).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.