Najlepszy z reprezentantów Polski nie lubi rywalizacji na nawierzchni, przygotowywanej specjalnie tylko na turnieje Grand Prix. Jeszcze w piątek, gdy po opadach deszczu tor w Goeteborgu przypominał gąbkę z elementami plasteliny w środku, wskazywał, gdzie na zawodników czekają pułapki w postaci dziur i kolein. Kilkadziesiąt godzin później pewnie wychodził spod taśmy, aby z eliminacji awansować aż do półfinału. W nim teoretycznie miał już od startu przewagę nad rywalami. Wylosował wewnętrzyn, pierwszy tor, będący do tej pory niemal gwarancją sukcesu. Wcześniej tylko cztery razy zawodnik startujący z tego miejsca nie zdołał ukończyć wyścigu na pierwszej lub drugiej pozycji. Polak zbyt wolno wyszedł spod taśmy, ale i tak na krótko mógł poczuć się finalistą, bo na wirażu wyprzedzał dwóch rywali. Stopniowo był jednak coraz wolniejszy od rozpędzonego Crumpa i Scotta Nichollsa, aby na metę dojechać jako ostatni.
W tym półfinale najszybszy był Andersen, który później po zwycięstwie w finale cieszył się jak dziecko. W parkingu z uśmiechem niczym gwiazda filmowa krótko ściskał się nawet z nieznajomymi. - Dla mnie to wielki dzień. Największy w karierze - przyznał. Duńczyk w sobotę zdobył więcej punktów w cyklu niż we wszystkich wcześniejszych pięciu turniejach. Nie jednak on był głównym bohaterem szóstej rywalizacji najlepszych żużlowców świata. Choć zdecydowanie największa wrzawa towarzyszyła chwili, w której spiker oznajmił, że Szwedzi dzięki siedmioboistce Karolinie Kluft zdobyli na igrzyskach olimpijskich pierwszy złoty medal, to w cieniu sensacyjnego triumfu Andersena i walki w Atenach doszło już do nieoficjalnej koronacji nowego mistrza świata. Crump - wicemistrz z ostatnich trzech lat - znów powiększył przewagę nad rywalami. Leigh Adams i Greg Hancock tracą do niego aż 23 punkty. Po tym, jak Crump na stadionie Ullevi przyjechał w finale na metę tylko za Andersenem, rywale mają tylko matematyczne szanse na to, aby zatrzymać znakomitą passę zawodnika z Antypodów. Najbardziej daleki od deklaracji jest sam Crump. - W trzech turniejach, jakie pozostały do końca, naprawdę wszystko może się zdarzyć - ocenia. - To, co mówi Jason, to kurtuazja. Nic już się nie zmieni. On będzie mistrzem świata, bo jeździ najrówniej z nas wszystkich. Po dzisiejszych zawodach musiałoby się stać coś naprawdę dziwnego i nieprzewidywalnego, aby to nie on zdobył tytuł. To już prawie król tego sezonu - stwierdził Rickardsson.
Paweł Rzekanowski, Goeteborg
MÓWIĄ POLACY
Tomasz Gollob
8. w Goeteborgu
Sport cechuje się tym, że możliwe są różne figle. Żużel jest taką dyscypliną, że nigdy nic się nie da przewidzieć. Dlatego z zawodów na zawody powinno być coraz lepiej. W Szwecji widać było, że coraz lepiej radzę sobię na sztucznych torach. Receptę na nie jest trudno znaleźć. Ale motory coraz lepiej mnie słuchają. Zakładany był "plan półfinał". I to się udało zrealizować. A dalej? Nie ma odpoczynku czy przystanku. Jadę na maksa - tak, aby być w tym roku na tym szóstym, siódmym czy ósmym miejscu.
Jarosław Hampel
13. w Goeteborgu
Na pewno nie mogę być zadowolony. W ostatnim biegu wszystko moim zdaniem było dobrze, nieźle wyjechałem ze startu. Byłem przez moment na drugiej pozycji, ale popełniłem błąd. To, że w ogóle odpadłem w tym biegu, mogę właściwie "zawdzięczać" tylko samemu sobie. Zostały mi trzy turnieje, aby pojechać lepiej i poprawić ten wynik ze Szwecji i pozostać w klasyfikacji w pierwszej "ósemce". A Crumpowi mistrzostwo świata się po prostu należy, bo jedzie niezwykle równo. W kolejnych pewnie też pojedzie na podobnym poziomie i w zasadzie w przedostatnim zapewni już sobie zapewne tytuł.
Piotr Protasiewicz
16. w Goeteborgu
Było bardzo słabo. Po przerwie i kontuzji jestem jakiś... Ospały? W sumie nic nie pokazałem. Byłem taki bez wiary. W dwóch spośród czterech wyścigów jechałem z ostatniego, najgorszego pola. Ale i tak uważam, że gdybym pojechał nieco z większym sercem, to byłaby szansa na lepszy rezultat. Nie ma co narzekać na tor, bo mój wynik to moja wina. Miejsce w czołowej ósemce cyklu jest już praktycznie nierealne. Już po wszystkim. Będę walczył dalej, bo co pozostaje? Nie poddaję się. Teraz turnieje na torach normalnych, więc może będzie lepiej.
not. rzek
Bieg po biegu
Turniej eliminacyjny: I (czas 68,3 s) - Rickardsson, Sulliva, Holta, Lindback, II (68,9) - Laukannen, Hampel, Richardson, Karlsson, III (70,1) - Andersen, Protasiewcz, L. Dryml, A. Dryml, IV (70,1) - Gollob, Jensen, Brhel, Loram (defekt), V (71,0) - Karlsson, L.Dryml, Loram, Holta, VI (70,2) - Richardson, Brhel, Lindback, A. Dryml (taśma), VII (69,3) - Rickardsson, Hampel, Andersen, Jensen, VIII (70,5) - Gollob, Protasiewicz, Laukannen, Sullivan (wykluczenie), IX (69,3) - Crump, N. Pedersen, B. Pedersen, Adams, X (70,0) - Jonsson, Nicholls, Hancock, Max, XI (70,3) - Andersen, Karlsson, Sullivan, Brhel, XII (70,2) - Richardson, Laukannen, Jensen, L.Dryml
Turniej główny: XIII (69,5) - Crump, Rickardsson, Laukannen, Max (taśma), XIV (71,0) - Gollob, Nicholls, B. Pedersen, Karlsson (70,0), XV (70,4) - N. Pedersen, Hancock, Richardson, Hampel (70,4), XVI (70,9) - Adams, Andersen, Jonsson, Protasiewicz, XVII (70,3) - Richardson, Karlson, Laukannen, Protasiewicz, XVIII (70,6) - B. Pedersen, Jonsson, Hampel, Max, XIX (71,0) - Andersen, N. Pedersen, Nicholls, Crump (wykluczenie), XX (70,9) - Rickardsson, Gollob, Adams, Hancock, XXI (70,8) - Nicholls, Hancock, Jonsson, Richardson, XXII (70,7) - Adams, Crump, B. Pedersen, Karlsson
Półfinały: XXIII (71,4) - Andersen, Crump, Nicholls, Gollob, XXIV (70,2) - Rickardsson, Hancock, N. Pedersen, Adams
Finał: XXV (71,0 s) - Andersen, Crump, Rickardsson, Hancock
Klasyfikacja GP Skandynawii: 1. Hans Andersen (Dania) 25 punktów, 2. Jason Crump (Australia) 20p, 3. Tony Rickardsson (Szwecja) 18p, 4. Greg Hancock (Stany Zjednoczone) 16p, 5. Nicky Pedersen (Dania) 13p, 6. Scott Nicholls (Wielka Brytania) 13p, 7. Leigh Adams (Australia) 11p, 8. Tomasz Gollob (Polska) 11p, 9. Bjarne Pedersen (Dania) 8p, 10. Andreas Jonsson (Szwecja) 8p, 11. Peter Karlsson (Szwecja) 7p, 12. Lee Richardson (Wlk. Brytania) 7p, 13. Jarosław Hampel 6p, 14. Kai Laukkanen (Finlandia), 15. Mikael Max (Szwecja) 5p, 16. Piotr Protasiewicz 5p, 17. Jesper Jensen (Dania) 4p 18. Ryan Sullivan (Australia) 4p, 19. Lukas Dryml (Czechy) 3p, 20. Bohumil Brhel (Czechy) 3p, 21. Antonio Lindback (Szwecja) 2p, 22. Mark Loram (Wlk. Brytania) 2p, 23. Ales Dryml (Czechy) 1p, 24. Rune Holta (Norwegia) 1p
Najlepszy czas: 68,3 s - Tony Rickardsson (w 1. wyścigu)
Sędziował: Marek Wojaczek (Polska)
Widzów: 18 tys.
Klasyfikacja po sześciu turniejach: 1. Crump 114p, 2. Adams 91p, 3. Hancock 91p, 4. Rickardsson 87p, 5. N. Pedersen 76p, 6. Gollob 64p, 7. Jonsson 60p, 8. B. Pedersen 59p, 9. Richardson 57p, 10. Hampel 55p, 11. Andersen 48p, 12. Sullivan 47p, 13. Nicholls 44p, 14. Protasiewicz 36p, 15. Max 30p, 16. Loram 29, 17. Jensen 29p, 18. Brhel 28p, 19. Holta 25p, 20. L. Dryml 17p, 21. Laukkanen 15p, 22. Grzegorz Walasek 13p, 23. Niels-Kristian Iversen 13p, 24. Kenneth Bjerre 13p, 25. A. Dryml 11p, 26. David Norris 8p, 27. P. Karlsson 7, 28. Rafał Dobrucki 5p, 29. Fredrik Lindgren 4p, 30. Chris Louis 4p, 31. Wiesław Jaguś 4p, 32. Peter Ljung 2p, 33. Robert Barth 2p, 34. Antonin Svab 2p, 35. Lindback 2p, 36. Simon Stead 1p