Igrzyska czas zacząć

Trzech płocczan wystartuje podczas rozpoczynających się w piątek w Atenach Igrzysk Olimpijskich. Choć ich szanse na medale zdają się być znikome, to zarówno wioślarze Bogdan Zalewski i Piotr Buchalski oraz badmintonista Michał Łogosz obiecują walkę do utraty tchu

Jest ich trzech. Stoczą walkę o medale podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach. Trzymajmy za nich kciuki. Specjaliści wielkich szans na medale im nie dają, ale przecież w sporcie wszystko jest możliwe. Dla badmintonisty Michała Łogosza będzie to już druga olimpiada. Przed czterema laty w Sydney w deblu wraz z Robertem Mateusiakiem zajęli miejsca 9-16. Pozycja byłaby wyższa, gdyby nie porażka w drugiej rundzie z późniejszymi wicemistrzami igrzysk. Teraz Polacy będą mieli jeszcze trudniejsze zadanie. Nie dość, że do Aten zakwalifikowały się tylko cztery deble europejskie, to jeszcze para Łogosz/Mateusiak wylosowała w pierwszej rundzie silną indonezyjską parę Tri Kush Aryanto/ Sigit Budiarto.

Z kolei już w niedzielę do wioślarskiej ósemki wsiądą zawodnicy Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego Bogdan Zalewski i Piotr Buchalski. Oni debiutują na olimpiadzie. Warto przypomnieć, że kwalifikacje wywalczyli wprawdzie w świetnym stylu, ale dopiero w czerwcu. Później zostali jeszcze podwójnymi mistrzami Polski. Jakie oni mają szanse? Ich trener, także płocczanin, Wojciech Jankowski po cichu liczy nawet na 5. miejsce, które byłoby olbrzymim sukcesem polskiej osady. Ale jeśli już nasza ósemka znajdzie się w finale, to chłopaków będzie stać na jeszcze więcej. Gorzej, że wioślarzom szyki może pokrzyżować pogoda. Na olimpijskim torze często wieje silny wiatr, co przy wysokiej temperaturze może do walki o medale wprowadzić dodatkowy losowy czynnik.

Trzymajmy kciuki i za Michała Łogosza, i za całą ósemkę z Bogdanem Zalewskim i Piotrem Buchalskim. Oni liczą na nasz doping.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.