Traiatlon. Pech Dederko

Defekt roweru wykluczył zawodniczkę Dabeksu Kmicic Częstochowa Ewę Dederko z walki o tytuł mistrzyni Polski na dystansie klasycznym

Zawody odbyły się w sobotę w Górznie. Triatloniści początkowo musieli przepłynąć 1,5 km, później czekała ich 40-kilometrowa jazda rowerem, a na koniec 10 km biegu. Dederko, która była główną kandydatką do złota, rozpoczęła dobrze. Pierwszą konkurencję - pływanie - pokonała w czasie 23,42 s i po wyjściu z wody miała niewielką stratę do swojej najgroźniejszej rywalki, Marii Cześnik z Akweduktu Kielce.

- Podczas jazdy rowerem Ewę dopadł pech - relacjonuje wiceprezes WLKS Kmicic Czesław Czerwik. - Organizatorzy nie stanęli na wysokości zadania, bo trasa kolarska była fatalnie przygotowana. Na jednym z zakrętów było sporo piasku. Ewa przewróciła się. Nic się jej nie stało, ale rower nie nadawał się już do jazdy. Połamane były szprychy, a przednie koło przypominało ósemkę. W efekcie musiała się wycofać z zawodów.

W Górznie startował także klubowy kolega Dederko - Rafał Wyczółkowski. W rywalizacji seniorów częstochowianin zajął odległe 22. miejsce.

Młodzież na start

Grupa najmłodszych triatlonistów z Kmicica przygotowuje się do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W zawodach, które odbędą się w następnym tygodniu w Lubniewicach koło Zielonej Góry, wystartują: Marta Kazior, Marcin Ujma i Michał Małasiewicz.

- Liczymy na dobrą postawę Marty Kazior - mówi Czesław Czerwik. - Jest ostatnio w dobrej dyspozycji i z Lubniewic jest w stanie wrócić z medalem.

Copyright © Agora SA