Hiszpański CBM Valladolid rywalem piłkarzy ręcznych Vive Kielce w Pucharze Zdobywców Pucharów

Czołowa drużyna hiszpańska, finalista ostatniego Pucharu Zdobywców Pucharów, CBM Valladolid będzie rywalem piłkarzy ręcznych Vive w drugiej rundzie tych rozgrywek. Pierwszy mecz 9 lub 10 października w Hiszpanii, rewanż tydzień później w Kielcach

Inaczej podchodził - Nie miałbym nic przeciwko temu, żebyśmy wylosowali Hiszpanów. Mielibyśmy okazję sprawdzić się z najlepszymi. No i nasza publiczność zobaczyłaby dobry zespół - mówił przed losowaniem trener Vive Aleksander Malinowski. Tak się stało.

- Czeka nas bardzo trudne zadanie. Ale cóż, trzeba walczyć - skomentował Bertus Servaas, prezes kieleckiego klubu. Przyznał, że liczył na łatwiejszego rywala. O takiego było jednak trudno, bo Vive niespodziewanie nie zostało rozstawione przed losowaniem.

Hiszpańska liga, obok niemieckiej, uważana jest za najsilniejszą na świecie. Piłkarze ręczni Valladolid w ostatnim sezonie zajęli w niej piąte miejsce. Gwiazdą zespołu prowadzonego przez Juana Carlosa Gomeza jest 29-letni Kubaczńczyk Julio Fis. Obok niego występuje jeszcze jeden obcokrajowiec, 28-letni serbski rozgrywający Dusko Milinović. Pozostali gracze to Hiszpanie. W składzie Valladolid na ten sezon (rozpoczyna się 18 września) nie ma jednak żadnego reprezentanta kraju na Igrzyska Olimpijskie w Atenach. Jedynie 25-letni kołowy Ruben Garabaya był powołany na styczniowe mistrzostwa Europy w Słowenii.

Valladolid trzy lata temu dotarło do półfinału PZP, przez kolejne dwa lata nie było go na europejskich arenach, a w tym roku było finalistą PZP. W decydującym spotkaniu rywale Vive ulegli innej hiszpańskiej drużynie Portland San Antonio 30:31 i 26:30. Wcześniej jednak gromili kolejno rywali: Grasshopper Zurych ze Szwajcarii 40:21 i 24:20, nowerski Stavanger 38:26 (na wyjeździe) i 31:28, z małymi problemami wyeliminowali Chehowski Moskwa 39:32 i 22:28, norweski Sandefjord 45:22! i 32:35, a w półfinale słoweńskie Gorenje Velenje (które wcześniej wyeliminowało Vive) 32:34 i 30:26.

Pierwsze spotkanie Vive z Valladolid odbędzie się 9 lub 10 października w Hiszpanii, a rewanż tydzień później w Kielcach. Jest już pewne, że nawet jeśli rywale zaproponują kielczanom rozegranie obu spotkań w Valldolid, władze Vive na to nie przystaną. - Chcemy, by nasi kibice zobaczyli w akcji znakomity hiszpański zespół - stwierdził Bertus Servaas.

Z Szachtiorem w Zagnańsku

Wczoraj wieczorem kielczanie wrócili z tygodniowego zgrupowania w Solcu Kujawskim, a dziś i jutro zagrają pierwsze mecze kontrolne. Ich rywalem będzie czołowa drużyna ukraińska Szachtior Donieck, która podobnie jak Vive w tym sezonie grać będzie w Pucharze Zdobywców Pucharów.

Pierwszy mecz z Ukraińcami rozpocznie się dziś o godz. 18 w nowo otwartej hali w Zagnańsku. Rewanż jutro o godz. 17 w hali przy ul. Krakowskiej. Kibice po raz pierwszy będą mogli zobaczyć w akcji nowych graczy wicemistrzów Polski, m.in. pozyskanego z Warszawianki Adriana Anuszewskiego oraz Białorusina Dmitrija Nikulenkowa. Aleksander Malinowski testował będzie także trenującego od soboty z kieleckim zespołem serbskiego rozgrywającego Sasę Miljkovicia. W ekipie Szachtioru wystąpi natomiast Paweł Nikiforow, o którego pozyskanie Vive starało się kilka tygodni temu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.