Udana inauguracja sezonu TKP

Nie było tak łatwo, jak przed dwoma laty, ale i tak optymistycznie. Toruńscy piłkarze w pierwszym III-ligowym meczu po powrocie do tej klasy pokonali Flotę Świnoujście, a przede wszystkim zagrali ofensywnie i efektownie.

Gdy latem'2002 TKP po awansie zmierzył się w pierwszym meczu sezonu z ekipą ze Świnoujścia, wygrał po bramkach Macieja Hanczewskiego aż 4:0. Tym razem jeden z najbardziej doświadczonych graczy toruńskiej ekipy bramki nie zdobył, ale i tak zszedł z murawy zwycięski. Do siatki trafiali bowiem jego młodsi koledzy: Mateusz Dobek i Dawid Nowak pokazali, że mogą być w rozgrywkach wyjątkowo skuteczną parą w ataku.

Prawie półtora tysiąca widzów na stadionie miejskim, na którym toruńscy piłkarze debiutowali, już po kilku minutach cieszyło się z pierwszej bramki w sezonie. W środku pola futbolówkę przechwycił Tomasz Urbański i precyzyjnie podał do niepilnowanego Dobka. Ten uderzył w róg bramki gości, nie do obrony dla Sergiusza Prusaka.

Goście zdołali wyrównać po ponad pół godzinie gry. Błąd defensywy TKP wykorzystał najbardziej rutynowany napastnik Floty Krzysztof Mikuła. Oszukał obrońców i podał dokładnie do Mateusza Łapińskiego. Ten został sfaulowany w polu karnym przez Jakuba Malczuka, a "jedenastki" nie zmarnował Damian Baran.

Torunianie mogli zaimponować grą w drugiej połowie. Ich ataki były jeszcze bardziej groźniejsze i szybsze, przez co sprawiali coraz więcej kłopotów obrońcom gości. Dokładnie godzinę po rozpoczęciu meczu decydującą o zwycięstwie bramkę dla torunian zdobył debiutujący w oficjalnym spotkaniu ligowym w barwach TKP Nowak. Były napastnik Zdroju Ciechocinek pokazał, że jest już teraz graczem nietuzinkowym. Idealnie znalazł się przed polem karnym, a w zamieszaniu pod bramką nie dał golkiperowi Floty nawet szans na obronę swojego strzału. Im częściej Flota odsłaniała się, aby doprowadzić do wyrównania, tym częściej torunianie kontratakowali. Bliski podwyższenia wyniku był Jarosław Maćkiewicz, ale piłkę po strzale głową wybił Prusak. Kilka minut przed końcem jeszcze Paweł Kukowski po samotnym rajdzie uderzył piłką w słupek. Do kuriozalnej sytuacji doszło w ostatnich sekundach meczu, gdy sędzia pokazał Tomaszowi Urbańskiemu drugą w spotkaniu żółtą kartkę. Zapomniał w tym przypadku, że wcześniej piłkarz był już ukarany i torunianin nie zobaczył zarazem czerwonego kartonika.

Dla Gazety

Piotr Rzepka

trener TKP

Myślę, że to był dobry, a nawet bardzo dobry początek walki w III lidze. Towarzyszyła nam niepewność, bo to zwykła sprawa dla zespołu po awansie. W porównaniu z meczem sprzed dwóch lat, gdy Flota wysoko z nami przegrała, realia się trochę zmieniły, ale to ciągle bardzo mocny zespół. Trafił nam się prawdziwy klient z górnej półki. Tym bardziej się cieszę, że zespół zagrał kolektywnie i z powodzeniem.

not. rzek

Strzelcy bramek

TKP: Dobek (8.), Nowak (60.)

Flota: Baran (30., rzut karny)

Żółte kartki: Urbański (dwie), Dobek, Melnicki, J. Maćkiewicz, Kukowski (TKP), Niewiada (Flota)

TKP: Kryszak - Rogalski, Warczachowski, Malczuk, Melnicki (46. Świderek) - Maziarz, Urbański, Hanczewski, Dobek - Nowak, J. Maćkiewicz (80. Kukowski)

Pozostałe wyniki: Chemik/Zawisza Bydgoszcz - Mieszko Gniezno 2:0, Unia Janikowo - Amica II Wronki 3:1, Lech II Poznań - Warta Poznań 0:0, Kotwica Kołobrzeg - Tur Turek 1:0, Unia Tczew - Lechia Gdańsk 2:3, mecz Odra Chojna - Obra Kościan nie odbył się, pauzowała Kaszubia Kościerzyna (zagra ze zwycięzcą barażu Pogoń II Szczecin - Jarota Jarocin)

Copyright © Agora SA