Czy Leigh Adams wystartuje w Bydgoszczy?

- O ile uda nam się ściągnąć Adamsa, to musimy spotkanie wygrać. Inaczej byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto - mówi przed meczem z Budleksem/Polonią trener ?Byków? Jan Krzystyniak.

Australijczycy w czwartek odpadli z Drużynowego Pucharu Świata, co oznacza, że cały weekend Adams ma wolny. Unia nie ma jednak pieniędzy, by sfinansować jego przyjazd na mecz do Bydgoszczy. Poza tym Wielkopolanie i tak z drużyn słabszej czwórki ekstraligi są najspokojniejsi o utrzymanie, do którego potrzebują praktycznie dwóch punktów. Do wypełnienia kontraktu, który gwarantuje Australijczykowi 15 startów w sezonie na polskich torach, brakuje dwóch imprez. Na pewno nie będzie mógł on zjawić się w Lesznie na rewanżu z Budleksem/Polonią w ostatniej kolejce, gdyż jako jeździec fabryczny jawy, wystartuje w Pardubicach w Zlatej Prilbie. Najprawdopodobniej Adams wzmocni więc naszych gości, nie jutro, a w meczu z RKM Rybnik (22 sierpnia) na torze w Lesznie. Pojawi się jeszcze tydzień później na Memoriale Alfreda Smoczyka. W ten sposób mając ulubieńca publiczności w składzie, leszczynianie będą też mogli liczyć na większe zainteresowanie imprezami na ich torze. - O ile uda nam się ściągnąć Adamsa, to musimy spotkanie wygrać. Inaczej byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto - mówi jednak trener Unii Jan Krzystyniak.

W ostatnich dniach kilka treningów w Lesznie przeprowadzili tylko Łukasz Jankowski i Jacek Rempała. Krzysztof Kasprzak tak jak Andreas Jonsson przylecą do Polski po finale Drużynowego Pucharu Świata.

Tymczasem bydgoszczanie intensywnie trenują na swoim torze, na który jak już informowaliśmy, dosypano 500 ton mączki granitowej. Do Jacka Krzyżaniaka, Dariusza Fijałkowskiego, Krystiana Klechy i Michała Robackiego dziś dołączy Andy Smith oraz młodzieżowcy: Marcin Jędrzejewski i Grzegorz Czechowski. Dwaj ostatni w czwartek i piątek szlifowali formę w turniejach zaplecza kadry. - Na dzień dzisiejszy nasz tor po zmianie nie jest torem do walki, bo nawet podczas przecinania ścieżki jazdy innego zawodnika odnosi się wrażenie, jakby się stało w miejscu - mówił po pierwszym treningu Jacek Krzyżaniak. - Trzeba jeszcze nad tą nawierzchnią popracować. Bez względu na to i ja, i koledzy z drużyny zrobimy wszystko, by spotkanie z Unią wygrać - dodawał.

Składy Budlex/Polonia: 9. Robacki, 10. Smith, 11. Krzyżaniak, 12. Fijałkowski, 13. Jonsson, 14. Czechowski, 15. Klecha; Unia: 1. J. Rempała, 2. Skórnicki, 3. Baliński, 4. Ł. Jankowski, 5. Dobrucki, 6. Kościuch, 7. K. Kasprzak;

sędziuje Tomasz Proszowski (Tarnów); początek spotkania o 18, bramy stadionu będą otwarte od 16, kasy stadionu w niedzielę od 11; w sobotę kasa w kiosku Poldi od 10 do 15.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.