Co słychać w Orliku?

Na nieco ponad miesiąc przed startem rozgrywek ligowych trenują już wszystkie kluby ekstraklasy. Wszystkie prócz Orlika Opole

Początek nowego sezonu zaplanowano na 10 września. Wówczas to opolski klub ma zagrać na wyjeździe ze Stoczniowcem Gdańsk, natomiast dwa dni później przeciwnikiem Orlika na Toropolu będzie beniaminek ekstraklasy Cracovia Kraków. Będzie, jeśli Orlik wystartuje w rozgrywkach. Nadal bowiem nie wiadomo, czy działaczom uda się zebrać zespół.

- Problemem jest brak pieniędzy, bo na rynku są jeszcze wolni zawodnicy. Poza tym nie wszyscy nasi dotychczasowi gracze znaleźli sobie nowy klub - mówi wiceprezes Orlika Piotr Szydło.

Na sprawdzianach w innych klubach była pokaźna część kadry z ubiegłego sezonu. Rafał Bibrzycki, Adrian Kowalówka, Tomasz Połącarz i Miłosz Ryczko grali w sparingach w barwach Unii Oświęcim. Marcin Cieślak trenuje w Cracovii, Tobiasz Bernat i Marcin Kozłowski w Zagłębiu Sosnowiec, Robert Sobała w GKS Katowice, Szczepan Panek i Bartłomiej Talaga w Podhalu Nowy Targ, Rufin Włodarczyk przymierza się do gry w Naprzodzie Janów, a od kilku dni drugi obok Włodarczyka bramkarz Piotr Jakubowski uczestniczy w zajęciach GKS Tychy.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w miniony weekend wiceprezes Orlika Leszek Pawlak był w Czechach, gdzie namawiał do dalszego prowadzenia zespołu trenera Miroslava Doleżalika.

Ostatnią szansą na uratowanie zespołu jest pomoc Urzędu Marszałkowskiego.

- Bardzo mocno w sprawę Orlika zaangażował się marszałek Grzegorz Kubat. Czasu ma niewiele, ale jest iskierka nadziei. W ciągu najbliższych kilkunastu dni odbędziemy kilka rozmów z różnymi firmami i mam nadzieję, że uda się zdobyć pieniądze dla klubu - informuje dyrektor departamentu sportu i turystyki Urzędu Marszałkowskiego Lucjusz Bilik.

Copyright © Agora SA