Mecze siatkarek Polska - Chiny w Gdańsku

W środę i czwartek w gdańskiej hali Olivia Polki zagrają z Chinkami. Dla Chinek to ostatni sprawdzian przed startem w igrzyskach olimpijskich, dla Polek szansa, by po raz pierwszy wygrać z tym rywalem

Spotkania, choć towarzyskie, zapowiadają się emocjonująco. Nie może być inaczej, kiedy przeciwko sobie zagrają aktualny mistrz Europy i zwycięzca Pucharu Świata 2003, jeden z głównych kandydatów do tytułu mistrza olimpijskiego w Atenach.

Chinki do Gdańska przyleciały już w poniedziałek, mieszkają w sopockim hotelu Zhong Hua. Dla nich mecze z reprezentacją Polski będą ostatnim sprawdzianem przed występem w Atenach, gdzie tak naprawdę zadowoli je tylko tytuł mistrzowski. Do Polski jeden z najlepszych zespołów świata przyjechał prosto z włoskiej miejscowości Reggio Calabria, gdzie rozgrywany był finał turnieju Grand Prix (odpowiednik męskiej Ligi Światowej). Tam nie powiodło im się najlepiej - piąte miejsce na pewno nie jest sukcesem.

Polki, które mieszkają w hotelu OPO na terenie AWFiS w Gdańsku, wczoraj były obecne na uroczystości pożegnania pomorskich olimpijczyków, która odbyła się na AWFiS. W kadrze trenera Andrzeja Niemczyka nie ma Małgorzaty Glinki i Doroty Świeniewicz, które do reprezentacyjnej drużyny dołączą w połowie sierpnia. W Gdańsku nie ma też Marii Liktoras i Kamili Frątczak, które są kontuzjowane. Są natomiast Magdalena Śliwa (kapitan), Izabela Bełcik, Katarzyna Skowrońska, Agata Mróz, Małgorzata Niemczyk-Wolska, Dominika Leśniewicz i Aleksandra Przybysz, siatkarki, które przed rokiem zdobyły tytuł mistrza Europy oraz Mariola Barbachowska, Agata Karczmarzewska, Karolina Ciaszkiewicz, Katarzyna Skorupa, Joanna Kaczor i Milena Rosner. Nie przyjechała na zgrupowanie zapowiadana wcześniej 16-letnia Berenika Tomsia, jedyna zawodniczka Gedanii (dlaczego - poniżej wyjaśnia trener Niemczyk).

Mecze Polska - Chiny rozpoczynać się będą w środę i czwartek o godz. 18. Bilety można kupować w kasach hali Olivia przy ul. Bażyńskiego 1 w Gdańsku w godz. 10-18. Ceny biletów 10 i 15 zł. Transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat.

Dla Gazety

Andrzej Niemczyk

trener reprezentacji Polski

Do drużyny miała dołączyć Tomsia z Gedanii, ale w końcu nie zdecydowaliśmy się. Berenika jest aktualnie na zgrupowaniu reprezentacji kadetek, u nas byłaby tylko uzupełnieniem składu, nie wiadomo czy w ogóle by zagrała. A kadetki są przed ważnymi meczami z Włoszkami, tam będzie bardziej przydatna. Lekkiej kontuzji doznała Kaczor, podobnie jak Rosner, która na pewno nie zagra. Jaki jest cel tych meczów? Chodzi o to by zagrać tak dobrze, jak to tylko możliwe. W tym roku z Chinami graliśmy kilka razy, ale jeszcze nie wygraliśmy. Dwa ostatnie mecze były już bardzo dobre w naszym wykonaniu, przegraliśmy 2:3 i 1:3. W ogóle na świecie są tylko trzy zespoły, z którymi jeszcze nie wygraliśmy, to Kuba, Brazylia i właśnie Chiny.

REPREZENTANTKI PRAWIE GDAŃSKIE

Milena Rosner przez większość kariery związana była z Gedanią, dwa lata temu podpisała kontrakt z Naftą Gaz Piła, w której gra do dzisiaj. Cały czas jedna z najbardziej utalentowanych polskich siatkarek. - Mam drobną kontuzję i raczej nie zagram. Nie ma co przeciążać organizmu, nie są to przecież jakieś ważne mecze.

Izabela Bełcik była w polskiej drużynie, która rok temu zdobyła w Turcji złoty medal mistrzostw Europy. Nie grała wiele, ale kto wie, czy w niedalekiej przyszłości to właśnie na niej nie będzie spoczywał obowiązek rozgrywania. Jeszcze w poprzednim sezonie była zawodniczką Gedanii, w nowym zagra w Nafcie Gaz.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.