W Ostrowie trenerem jednak Wadim Czeczuro

Wadim Czeczuro został pierwszym szkoleniowcem zespołu koszykarzy Gipsaru Stali Ostrów. Tym samym nie powiodły się plany zatrudnienia na tym stanowisku byłego koszykarza klubu z Ostrowa - Zorana Sretenovica. - Szkoda, że nie udało się nam dojść do porozumienia z Zoranem. Jednak mamu Czeczurę - mówił Bogdan Szombara przewodniczący SSA ,,Ostrów''

Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że Sretenović zostanie trenerem Gipsaru, ale we wtorek były rozgrywający Stali podniósł swoje żądania finansowe. Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że Sretenović chciał zarabiać aż 10 tysięcy dolarów miesięcznie. Na taki wydatek nie mógł pozwolić sobie Maciej Karwackim prezes SSA Ostrów.

- Zoran przedstawił warunki, którym nie jesteśmy w stanie sprostać. Oficjalnym trenerem jest już Wadim Czeczuro. Uważam, iż to nie gorszy kandydat, aniżeli Sretenovic. Wiadomym jest, że zdobył ogromne doświadczenie u boku Andrzeja Kowalczyka. Według mnie to bardzo dobry fachowiec - komentował Maciej Karwacki. prezes SSA Ostrów.

Przypomnijmy, że Czeczuro przyjechał do Ostrowa siedem lat temu. W tym czasie klub z Kusocińskiego świętował największe sukcesy w całej historii. - Ja śmiało mogę powiedzieć, że jestem ostrowianinem - mówił wielokrotnie Czeczuro. Teraz popularny ,,Dima'' który za czasów swojej gry w Stali był czołowym strzelcem za trzy punkty i doskonałym defensorem, chce ,,zrobić coś większego". - Dima przez trzy lata był zawodnikiem Stali, z kolei przez ostatnie cztery asystował mi na ławce trenerskiej - mówi Andrzej Kowalczyk, ekstrener Stali. - Myślę że dobrze się stało, że Dima został moim następcą - zakończył Kowalczyk.

Mimo iż Czeczuro był bardzo lubiany przez ostrowskich kibiców, nie jest tajemnica, że woleliby aby szkoleniowcem ostrowskiego zespołu został Sretenovic.

.- Ja zdaję sobie z tego sprawę, ale ostatecznie nie znaleźliśmy finansowego kompromisu - powiedział prezes Stali, Maciej Karwacki. Po zatrudnieniu trenera, prezes SSA zapowieda, że od tego momentu ruszają intensywne działania tworzenia zespołu. Prawdopodobnie najbliższe dni zaowocują podpisaniem pierwszych w nowym sezonie, kontraktów. - Mamy kilku kandydatów, bowiem cały czas pracowaliśmy nad budową składu. Nie chciałem jednak być prezesem, który wybiera zawodników. Wybór trenera był priorytetem, a teraz zaczynamy poważne przymiarki do budowy drużyny w nowym sezonie - dodał prezes Stali.

Również Wadim Czeczuro nie próżnował. - Mam już wizję nowego zespołu. Chciałbym aby nowa drużyna złozona była z młodych ambitnych zawodników - mówi Czeczuro. Obecnie Czeczuro jest już po rozmowach z Michałem Wiesnerm, Grzegorzem Małeckim oraz Marcinem Kałowskim. Nadal trwają rozmowy z Marcinem Sroką, Wiktorem Grudzińskim, a także Żurawskim.. - Nazwiska nowych koszykarzy podamy 1 września, przede wszystkim zależy nam na dokoptowaniu do składu Polaków. Dopiero później postaramy się podpisać kontrakty z zagranicznymi zawodnikami - mówi nowy pierwszy trener Gipsaru, Wadim Czeczuro. Jednak budując nowy zespół Czeczuro będzie miał zapewne na uwadze możliwości finansowe spółki, a one nie są zbyt duże. - Na budowę zespołu nie poświęcono bardzo dużej ilości pieniędzy. Lecz z tym kapitałem śmiało można powalczyć o czołową ósemkę i takie są nasze plany - powiedział Czeczuro.

,,Dima" uważa, że brak podpisu pod umową o pracę ze Stalą, co uczynił Sretenović - jest tylko i wyłącznie wyborem samego zainteresowanego. - Podjął taką a nie inną decyzję, należy szanować jego zdanie - tłumaczy Wadim Czeczuro, który szczerze mówi, że praca jako ,,szefa" pierwszego zespołu jest dla niego wielkim wyzwaniem. - Każdy chciałby być trenerem takiego zespołu jak Gipsar. Znam możliwości drużyny i środowisko, które ją otacza. Jeszcze większe nadzieje mają fani. Marzą o tym, że gwiazda Stali Ostrów znów będzie świeciła pełnym blaskiem i powalczy w niedalekiej przyszłości o medale Mistrzostw Polski. W tej chwili priorytetem wydaje się raczej uzupełnienie osłabionego przed sezonem składu. - Liczę, że wykorzystamy kredyt zaufania, jakim obdarzyli nas kibice Stalówki - mówi wzruszony szkoleniowiec.

Obecnie głównym sponsorem drużyny z Ostrowa, której największym sukcesem było wywalczenie przed dwoma laty brązowego medalu mistrzostw Polski, jest firma Atlas, właściciel marki Gipsar. W zasadzie, to następcy Kowalczyka najbardziej zależy na utrzymaniu ostrowskiego basketu na wysokim poziomie. - Najważniejszym dla mnie zadaniem jest zachowanie bytu w ekstraklasie. Chcę wykorzystać doświadczenie zdobyte za kadencji Kowala w jak najlepszy sposób. Zrobię wszystko, aby ,,z tego" był klub osiągający historyczne sukcesy - wyjaśnia zamiary względem Gipsaru Stali jego nowy trener.

Jak powszechnie wiadomo, wielką wagę na późniejsze rezultaty kładą zajęcia przedsezonowe. 10-dniowy okres przygotowawczy w Dzierżoniowie chluba Ostrowa ma zaplanowany na 6 września. - Następnie planujemy treningi, treningi i jeszcze raz treningi - mówi ,,Dima". Poza tym na dwa tygodnie przed startem ligi będą miały miejsce sparingi w Zgorzelcu. Z kolei w tygodniu poprzedzającym rozgrywki odbędzie się turniej koszykarski, tym razem w grodzie ,,znad Ołoboku". Co zaprezentuje w nowych rozgrywkach ekipa dowodzona przez nowego trenera Gipsaru Stali Ostrów? Miejmy nadzieję, że efekty (te pozytywne, oczywiście) jego już samodzielnej pracy zapadną w pamięci kibiców.

Copyright © Agora SA